Ostro o zachowaniu Nadala. "Kolarza nazwaliby dopingowiczem"

Rafael Nadal w tegorocznej edycji Rolanda Garrosa udowodnił, że jest prawdziwą legendą. Po raz czternasty w swojej karierze wygrał paryski turniej wielkoszlemowy, a w finale nie dał większych szans Norwegowi Casprowi Ruudowi.

Podczas pomeczowej konferencji prasowej jego słowa zadziwiły na pewno sporą część kibiców. - Grałem, przyjmując zastrzyki na nerwy, które znieczuliły moją stopą. Nie czułem bólu, ale nie czułem też stopy. Dzięki temu mogłem występować, ale to zwiększało ryzyko skręcenia kostki lub innej kontuzji - powiedział (więcej TUTAJ).

Na tzw. "blokadzie" grał przez cały turniej. Wypowiedź Rafaela Nadala skomentował Guillaume Martin. Zdaniem francuskiego sportowca był to naprawdę ryzykowny ruch, a w kolarstwie po prostu niemożliwy.

ZOBACZ WIDEO: Dziennikarka wzruszyła się przy przemówieniu Świątek. "Iga jest cudownym człowiekiem"

- Jeśli my [kolarze] jesteśmy chorzy lub kontuzjowani, nie biegamy, nie startujemy, to wydaje się być to zgodne z rozsądkiem. Z kilku powodów. Przede wszystkim dla zdrowia. Nie jestem pewien, czy na dłuższą metę będzie to miało jakikolwiek wpływ na kostkę Nadala - stwierdził, cytowany przez portal lefigaro.fr.

- Są różnice w przepisach, ale też różnice w traktowaniu, a także wizerunku w sportach. Jak kolarz robi to samo, to jest to zabronione, ale nawet gdyby nie było, to wszyscy rzuciliby się na niego, nazywając go dopingowiczem. Podczas gdy ludzie chwalą Nadala za to, że mógł zajść tak daleko mimo bólu - dodał.

Mimo wszystko Rafael Nadal sięgnął po 22. wielkoszlemowy triumf. Wciąż jednak nie wiadomo, czy Hiszpan wystąpi w nadchodzącym Wimbledonie, który rozpocznie się 27 czerwca i potrwa do 10 lipca (więcej przeczytasz TUTAJ).

Zobacz też: Niespodzianki nie było. Dwa sety w meczu Polek w Nottingham "Nie miałam tak, jak inni". Świątek przyznała to otwarcie