Dla Huberta Hurkacza start w turnieju ATP 500 w Halle był jedną z ostatnich okazji do zdobycia dużej liczby punktów, które zrekompensowałyby stratę dorobku za zeszłoroczny dobry wynik w Wimbledonie. Przypomnijmy bowiem, że po decyzji organizatorów turnieju o wykluczeniu rosyjskich i białoruskich zawodników, w odpowiedzi ATP postanowiło, że punkty zdobyte w tej imprezie nie będą liczyły się do rankingu.
Nasz tenisista rozpoczął już swoje występy w niemieckim turnieju. Startował w deblu z Sebastianem Kordą. Niestety panowie odpadli w I rundzie debla po porażce z parą Andriej Gołubiew /Maximo Gonzalez. Ze swoim rywalem w singlu, Maximem Cressym, mierzył się po raz pierwszy. I zaczął spotkanie z niżej notowanym graczem dobrze. Już na początku miał okazję na przełamanie. Zrobił to już w trzecim gemie. Zagrał forhendem w miejsce, do którego rywal nie miał szans dobiec i wyszedł na prowadzenie 2:1.
To jedno przełamanie wystarczyło Polakowi, żeby wygrać pierwszą odsłonę spotkania. Panowie wygrywali swoje podania i przy stanie 5:4 Hubert Hurkacz serwował, by wygrać tego seta. Zakończył go w dosyć efektowny sposób, bo zaserwował aż trzy asy pod rząd.
ZOBACZ WIDEO: Iga Świątek szczerze o marzeniach z dzieciństwa. "Nie wyobrażałam sobie siebie z trofeami"
Drugi set toczył się w spokojnym tempie. Polak przy swoim pierwszym gemie serwisowym miał moment lekkiego rozluźnienia, kiedy rywal doszedł go na 40:40. Ale chwilę później wygrał długą wymianę i oddalił widmo pierwszego break pointa dla Amerykanina. Niebezpiecznie zrobiło się w ósmym gemie przy stanie 3:4 i 40:40. Wtedy błąd Hurkacza dał przeciwnikowi pierwszą okazję na przełamanie. Ale Polak zareagował w najlepszy możliwy sposób. Najpierw posłał asa, a potem dwukrotnie swoim serwisem wymusił na rywalu błąd.
Niestety to nie była ostatnia taka okazja dla Maxima Cressego w tym secie. Przy stanie 4:5 Hubert Hurkacz prowadził już 30:0 w swoim gemie serwisowym. Przegrał jednak kolejne cztery wymiany, popełniając błędy. Amerykanin wyrównał więc stan meczu.
O wyniku spotkania musiał zadecydować trzeci set. Stał pod znakiem niewykorzystanych przez pochodzącego z Wrocławia gracza szans. Miał w trzecim gemie okazję przełamać rywala, po tym jak ten seriami popełniał podwójne błędy serwisowe. Lecz nie wykorzystał żadnego z trzech break pointów. Amerykanin uciekł spod topora. Ale nie na długo. W siódmym, najdłuższym, gemie tego spotkania, Polak miał trzy okazje i po kilkunastu minutach wreszcie jedną zakończył sukcesem. To wystarczyło do wygrania całego meczu.
W II rundzie Polak zmierzy się z Francuzem Ugo Humbertem, który w I rundzie pokonał Radu Albota 6(4):7, 7:6(4), 7:5.
Terra Wortmann Open, Halle (Niemcy)
ATP 500, kort trawiasty, pula nagród 2,134 mln euro
wtorek, 14 czerwca
I runda gry pojedynczej:
Hubert Hurkacz (Polska, 5) - Maxime Cressy (USA) 6:4, 4:6, 6:4
Czytaj także:
-> Dwie Katarzyny zadebiutowały razem na trawie. Dwa sety w Birmingham
-> Mistrzyni olimpijska zakończyła karierę. "Moje ciało miało już dosyć"