Już wkrótce rozpocznie się Wimbledon, w którym przez wojnę w Ukrainie na pewno udziału nie wezmą Rosjanie i Białorusini. Decyzja była bardzo głośna, bo na londyńskich kortach zabraknie m.in. lidera światowego rankingu Daniła Miedwiediewa.
Inaczej do sprawy podeszli organizatorzy US Open. Ci zadecydowali, że tenisiści z krajów czynnie biorących udział w inwazji będą mogli zagrać w wielkoszlemowej imprezie, ale pod neutralnymi flagami (więcej o tym przeczytasz TUTAJ).
Na ten temat wypowiedziała się Elina Switolina. Ukraińska tenisistka w rozmowie z agencją "Reuters" głośno wyraziła swój sprzeciw.
ZOBACZ WIDEO: Iga Świątek szczerze o marzeniach z dzieciństwa. "Nie wyobrażałam sobie siebie z trofeami"
- To ich decyzja, postanowili pójść tą ścieżką. Ale nie popieram tego, ponieważ uważam, że powinni byli podjąć poważniejsze kroki. Nasz sport jest cofnięty o minimum 10 lat, ponieważ cała infrastruktura została uszkodzona lub całkowicie zniszczona - powiedziała.
- Mogę wymienić wiele, wiele innych czynników, które mogą odegrać rolę w podjęciu decyzji o niedopuszczeniu rosyjskich i białoruskich graczy do udziału w turniejach - dodała.
US Open rozpocznie się 29 sierpnia, a zakończy 11 września. W ubiegłym roku turniej mężczyzn wygrał wcześniej wspomniany Danił Miedwiediew. Iga Świątek odpadła w IV rundzie po porażce z Belindą Bencić. W singlowych zmaganiach pań zwyciężyła Emma Raducanu.
Zobacz też:
Pokazały to kamery. Miedwiediew wyładował na nim złość
Kosmiczna kwota. Tyle za swój sukces zarobił Hurkacz