Co za thriller! Niezwykły maraton Magdy Linette

WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: Magda Linette
WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: Magda Linette

Magda Linette gra dalej w turnieju WTA 500 w Eastbourne! Polska tenisistka wyeliminowała Amerykankę Alison Riske po nieprawdopodobnym maratonie.

W niedzielę w Eastbourne Magda Linette (WTA 66) rozprawiła się z Danką Kovinić. W II rundzie poznanianka miała trafić na Coco Gauff, ale finalistka Rolanda Garrosa wycofała się. Ostatecznie Polka zmierzyła się z inną Amerykanką, Alison Riske (WTA 35). Spotkanie okazało się niesamowitym thrillerem. Linette zwyciężyła 6:7(3), 6:3, 7:6(4) po trzech godzinach i dziewięciu minutach.

W pierwszym gemie meczu Linette w świetnym stylu odparła trzy break pointy. Od 0-40 zdobyła pięć punktów z rzędu, ostatni asem. Później obie tenisistki bardzo dobrze serwowały i nie dawały sobie zbyt wiele szans na przejmowanie inicjatywy returnem. Obie były dosyć solidne w wymianach, dobrze czytały grę i sporo akcji kończyły przy siatce. O losach I seta zadecydował tie break. W nim Linette prowadziła 3-1, ale pogubiła się. Pojawiło się w jej grze zawahanie, popełniła kilka błędów. Riske zdobyła sześć punktów z rzędu. Asem wykorzystała pierwszą piłkę setową.

Dla odmiany II partia rozpoczęła się od przełamania. Uzyskała je Linette kończącym forhendem. Polka bardzo dobrze zmieniała kierunki, była agresywna na linii końcowej i sprytna przy siatce. W czwartym gemie odparła break pointa. Było to jej jedyne zagrożenie przy własnym podaniu. Poznanianka zaliczyła jeszcze jedno przełamanie. Riske nie była już tak solidna. Set dobiegł końca, gdy Amerykanka w dziewiątym gemie wyrzuciła forhend.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: takie sceny możemy zobaczyć bardzo rzadko. Co tam się działo!

Na otwarcie III seta miały miejsce dwa zacięte gemy. Obie tenisistki utrzymały podanie po obronie dwóch break pointów. Coraz więcej było walki na przewagi i kłopotów z serwisem z obu stron. W piątym gemie Riske zaliczyła przełamanie, ale Linette natychmiast odrobiła stratę. W siódmym Polka oddała podanie wyrzucając forhend, by po chwili świetnym atakiem wyrównać na 4:4.

Napięcie rosło i trwała zażarta batalia o każdy punkt. W dziewiątym gemie Linette zniwelowała dwa break pointy. Ostatecznie o losach tej twardej batalii rozstrzygnął tie break. W nim większą wytrwałością i zdecydowaniem wykazała się Linette. Riske nie wytrzymała napięcia i kilka razy zadrżała jej ręka. Po podwójnym błędzie rywalki Polka prowadziła 3-0. W końcówce poznaniance przytrafiła się podobna pomyłka, ale nie dała sobie odebrać zwycięstwa. Przy 6-4 wykorzystała drugą piłkę meczową kapitalnym krosem forhendowym.

Linette zaserwowała 11 asów. Obroniła 11 z 13 break pointów i wykorzystała cztery z sześciu szans na przełamanie. Polka posłała 52 kończące uderzenia przy 47 niewymuszonych błędach. Riske zanotowano 28 piłek wygranych bezpośrednio i 21 pomyłek. Obie tenisistki zdobyły po 124 punkty.

Poznanianka poprawiła na 2-5 bilans meczów z Riske. Zmierzyły się po raz trzeci w 2022 roku. W Adelajdzie lepsza była Amerykanka, a w Dosze z wygranej cieszyła się Polka.

Riske na trawie jest bardzo groźna. W Wimbledonie 2019 osiągnęła jedyny do tej pory wielkoszlemowy ćwierćfinał. Na tej nawierzchni może się pochwalić tytułem w Den Bosch (2019) oraz dwoma finałami w Nottingam (2016, 2022). Bilans wszystkich singlowych finałów Amerykanki w WTA Tour to 3-10.

O ćwierćfinał Linette zmierzy się z Kazaszką Jelena Rybakina lub Ukrainką Łesią Curenko.

Rothesay International Eastbourne, Eastbourne (Wielka Brytania)
WTA 500, kort trawiasty, pula nagród 757,9 tys. dolarów
poniedziałek, 20 czerwca

II runda gry pojedynczej:

Magda Linette (Polska) - Alison Riske (USA, 17) 6:7(3), 6:3, 7:6(4)

Czytaj także:
Kontuzja w finale. Jest nowa mistrzyni turnieju w Berlinie
Trzysetowe boje o finał w Birmingham. Mecz o tytuł trwał 37 minut

Komentarze (3)
avatar
fannovaka
21.06.2022
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Magda tym razem pokazala ducha walki i nie odpuscila ale wygrala z wyzej notowana co sie chwali 
avatar
Grieg
20.06.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Magda stoczyła równie długi bój, co Iga z Samsonową w Stuttgarcie, ale najważniejsze, że też zwycięski :). Oby zachowała jeszcze nieco sił na walkę o ćwierćfinał, zapewne z Rybakiną. 
avatar
AngryWolf
20.06.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo Magda. Wyrównany mecz z zawodniczką znacznie wyżej notowaną. I to nie po jakimś wybitnym meczu. To pokazuje że przestrzeń do awansu jest tylko trzeba chcieć. Ale z tym chceniem to tak śre Czytaj całość