Zaskakujące słowa Radwańskiej o milionach na korcie

Agnieszka Radwańska długo była najlepszą polską zawodniczką. Osiągała duże sukcesy w zawodowym tenisie, choć numerem jeden światowego rankingu nigdy nie była. W rozmowie z "Przeglądem Sportowym" powiedziała, o co nigdy się nie martwiła.

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk
Agnieszka Radwańska WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Agnieszka Radwańska
W swojej karierze Agnieszka Radwańska wygrała 20 turniejów WTA. To ona wyznaczała drogę polskim tenisistkom, które coraz lepiej radzą sobie na światowych kortach. Była wzorem do naśladowania dla wielu zawodniczek. Gdy tenis nie był w naszym kraju popularny, to starsza z sióstr Radwańskich robiła wszystko, by to zmienić.

Teraz już zakończyła karierę i skupia się na życiu rodzinnym. Co prawda dalej trenuje, ale o powrocie do zawodowego tenisa nie ma mowy. W rozmowie z "Przeglądem Sportowym" podsumowała swoją karierę. Powiedziała też, o co w jej trakcie się nie martwiła.

- Nigdy nie wchodziłam na konto. Wchodziłam na kort, kończyłam mecz i musiałam iść do biura zawodów po świstek papieru, często w zaklejonej kopercie. Oddawałam to mamie, która do tej pora pomaga mi we wszystkich sprawach tego typu - powiedziała Radwańska.

ZOBACZ WIDEO: Prawdziwa magia! Zobacz, co zrobił reprezentant Polski

Polka w zawodowym tenisie zarobiła ponad 27 milionów dolarów. Inwestowała je m.in. w nieruchomości, dzięki czemu teraz ma zabezpieczoną przyszłość.

- Dla mnie to nigdy nie stanowiło presji, ani nie dodawało motywacji. Kiedy zaczynałam, funduszy nie było na buty czy autostradę. A później, kiedy już wiedziałam, że nie trzeba się martwić, to niczego już nie sprawdzałam - wspomina Radwańska.

Czytaj także:
Greg Rusedski, była gwiazda światowego tenisa: Życzę Idze Świątek tylko jednego!
Polki chcą kontynuować passę. Plan 2. dnia Wimbledonu

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×