To dlatego Świątek przegrała? Komentarz eksperta nie pozostawił złudzeń
Po 37 wygranych meczach Iga Świątek poniosła porażkę w 3. rundzie Wimbledonu. Temu spotkaniu przyglądał się z trybun Artur Rolak z magazynu "Tenisklub". - Iga nie nauczyła się jeszcze grać na trawie - twierdzi dziennikarz.
- Wszystkie trzy mecze, nie tylko ten przegrany z Cornet, pokazały, że Iga nie nauczyła się jeszcze grać na trawie - mówi nam obecny na miejscu Artur Rolak. - Albo człowiek się rodzi z tą umiejętnością, jak na przykład Radwańska, albo musi nad nią popracować, a efektu nie znamy. Lendl uczył się gry na trawie całe życie i się nie nauczył. Na szczęście Iga ma jeszcze mnóstwo czasu. Jej uczucie do trawy rodzi się jednak w bólach i na razie nie nawiązała się nawet nić sympatii - dodaje dziennikarz "Tenisklubu" i autor książki "Skazany na Wimbledon".
Tegoroczny występ Świątek był już jej trzecim na londyńskich kortach. Dwa wcześniejsze również nie rzuciły na kolana, zwłaszcza w zestawieniu z tym, co osiągała w pozostałych szlemach. Przed rokiem odpadła w 1/8 finału, a w 2019 roku, jako debiutantka, już w pierwszej rundzie.
ZOBACZ WIDEO: Pudzianowski pokazał swoje czerwone Porsche. Uśmiejesz się do łezPrzed tegorocznym Wimbledonem Świątek nie wystąpiła w żadnym turnieju rozgrywanym na trawie. Co prawda była zgłoszona do imprezy w Berlinie, lecz wycofała się z tych zawodów przed rozpoczęciem zmagań. W środowisku tenisowym pojawiają się głosy, że jeśli Polka nadal będzie tylko trenować na tej nawierzchni, to sukcesów w londyńskim szlemie prędko nie osiągnie.
- Przypuszczam, że odpuszczenie Berlina było jak najbardziej świadome. Trener Tomasz Wiktorowski jest świadomy, jakie braki ma na trawie Świątek. Po co je pokazywać wcześniej? - pyta retorycznie Artur Rolak.
Nasz ekspert podkreśla jednak, że to tylko jedna strona medalu. Druga dotyczy tenisowego terminarza. Pomiędzy Roland Garros a Wimbledonem są tylko trzy tygodnie przerwy. To nie przypadek, że spośród finalistów paryskiego szlema, w grze o tytuł w Londynie pozostaje tylko genialny Rafael Nadal. Pozostali - Iga Świątek, Coco Gauff i Casper Ruud - odpadli w pierwszym tygodniu.
- Zanim Świątek ochłonęła po Roland Garros i wypełniła obowiązki wobec mediów i sponsorów, tydzień zleciał. Żeby zagrać na trawie, to wypada jednak trochę potrenować, więc drugi tydzień też odpada. A w ostatnim tygodniu przed turniejem wielkoszlemowym, ktoś, kto ma zamiar osiągnąć w nim coś więcej niż trzecią rundę, nie powinien się za bardzo przemęczać. Dlatego ta trzytygodniowa przerwa dla tenisistów z czołówki jest zabójcza - tłumaczy Rolak.
W XXI wieku była tylko jedna tenisistka potrafiąca wygrać Roland Garros i Wimbledon w jednym sezonie. To Serena Williams, która dokonała tej sztuki nawet dwukrotnie: w 2002 i 2015 roku. Amerykanka najlepsze lata ma już jednak za sobą, a z obecnej czołówki WTA trudno wskazać kandydatkę do powtórzenia tego wyczynu.
Tym bardziej, że stawka jest bardzo wyrównana. Do 1/8 finału w tegorocznym Wimbledonie awansowało więcej zawodniczek nierozstawionych (9) niż rozstawionych (7). Nie można nawet wykluczyć powtórki z US Open 2021 i zwycięstwa tenisistki spoza pierwszej setki. Do sukcesu Emmy Raducanu mogą nawiązać Harmony Tan, Tatjana Maria lub Heather Watson.
- Mój przyjaciel przed grą w totolotka wrzuca do pudełka 49 ponumerowanych orzechów i je wyciąga. W tym przypadku można wrzuci 16 i wyciągnąć jednego. To jest loteria. Nie pokuszę się o wytypowanie zwyciężczyni - mówi nam Rolak.
Do końcowych rozstrzygnięć pozostało jeszcze dużo czasu. Mistrzynię gry pojedynczej poznamy w sobotę 9 lipca. Z szesnastu tenisistek, którą wciąż mogą marzyć o wygraniu tegorocznego Wimbledonu, tylko jedna zna smak wielkoszlemowego zwycięstwa w singlu. To rozstawiona z numerem "16" Simona Halep, która w trzeciej rundzie pokonała 6:4, 6:1 naszą Magdalenę Fręch.
Zobacz też:
Zagraniczne media komentują zachowanie Świątek
Gorąco po skandalu na Wimbledonie
Mecze Igi Świątek oglądaj w CANAL+ oraz w serwisie canalplus.com
-
Andre2018 Zgłoś komentarz
Dlaczego trener nie uczy jej jak grać szlajsem? I jak odbierać pierwszy serwis? Poza tem nie można każdej pilki atakować i robić 33 niewymuszonych błędów. Trzeba czasem "przytrzymać" grę i dać przeciwniczce popsuć. -
Znawca Zgłoś komentarz
ciężki orzech do zrozumienia? -
Emer Zgłoś komentarz
robią i wygrywają. -
Mossad Zgłoś komentarz
teorie z du...wziete. -
Bodzio Zgłoś komentarz
pozycji. I tak się teraz stało w meczu z doświadczoną Cornet. Sprawozdawca stwierdził, że mecz z Cornet był jak z profesor. Też tak my kibice widzieliśmy ogladając transmisję z tego meczu. Jeśli ekipa Igi nie wyciągnie wniosków i nie zastosuje odpowiednich działań może być podobnie w następnych turniejach. Dobrze, że na obecnym Wilbledonie nie przyznaje sie i nie odbiera punktów, bo mogłaby Świątek wiele ich stracić. -
hairy Zgłoś komentarz
Coś nie zagrało z tym turniejem. Iga grała jak za karę. I ten dramatyczny brak pierwszego serwisu... -
Art66 Zgłoś komentarz
Pan expert chyba zapomniał że wygrała juniorski Wimbledon. Teraz nagle nie umie grać na trawie -
nekandow Zgłoś komentarz
serwisu !!!!!!!! Te prtawdy objawione żurnalisty między bajki.... -
Lennart Zgłoś komentarz
To normalne że można odpaść z turnieju w każdej jego fazie ale styl w jakim odpadli Coco Gauff czy Casper Ruud był mówiąc delikatnie bardziej godny ich miejsca w rankingu. -
whpoi Zgłoś komentarz
stwierdzenia - milczenie jest złotem. -
Drama Zgłoś komentarz
Jest tylko jedna kandydatka do wygrania Wimbledonu to Simona Haleb -
kedzior Zgłoś komentarz
Ble ble ble Jak się nie trafia w kort to się meczu nie wygra -
Maly Kurdupel Zgłoś komentarz
PRZED to dotyczy wszystkic polskich sportowcow wlacznie z mgr.Lewym.