Australijski "bad boy" gra dalej. Kapitalny powrót w tie-breaku

PAP / NEIL HALL / Na zdjęciu: Nick Kyrgios
PAP / NEIL HALL / Na zdjęciu: Nick Kyrgios

Nick Kyrgios z życiowym wynikiem w Wimbledonie. Po raz pierwszy w karierze zdołał awansować do półfinału. Stało się to dzięki wyeliminowaniu Cristiana Garina. W tie-breaku trzeciego seta Australijczyk zanotował kapitalny powrót.

Przed meczem więcej niż o samej rywalizacji, mówiło się o zachowaniu Nicka Kyrgiosa w meczu ze Stefanosem Tsitsipasem. Przypomnijmy, że nałożono na niego grzywnę w wysokości 3300 funtów za przeklinanie podczas meczu. Wcześniej musiał zapłacić 8260 funtów za plucie w kierunku widza z Paulem Jubbem.

- To on uderzał we mnie piłką, to on uderzył w widza, on wyrzucił go ze stadionu. Nic nie zrobiłem. Poza tym, że przez jakiś czas chodziłem w tę i z powrotem do sędziego, nie zrobiłem w stosunku do Stefanosa niczego, co byłoby lekceważące - odpierał zarzuty Australijczyk.

Ponadto była dziewczyna Kyrgiosa oskarżyła go o napaść. W przyszłym miesiącu zawodnik będzie musiał stawić się przed australijskim sądem.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Miss Euro 2012 zmieniła wygląd. Nie poznasz jej!

Gemy otwierające spotkanie należały do Cristiana Garina, niedługo później było już 3:1 dla Chilijczyka. Trzy kolejne gemy Kyrgios rozstrzygnął na swoją korzyść. Jego gra była efektowna, wywierał presję na przeciwniku, aby w końcu zwyciężyć w tym secie 6:4.

W drugiej partii 40. zawodnik światowego rankingu zyskał psychologiczną przewagę nad swoim rywalem. Ten popełniał niewymuszone błędy i zaczął tracić kolejne gemy. Mecz wymknął mu się spod kontroli. Chilijczyk znalazł się o włos od odpadnięcia z Wimbledonu.

Nick Kyrgios tradycyjnie już wdawał się w dyskusje z sędziami, starał się także zdekoncentrować swojego rywala. Popisywał się przy tym jednocześnie fantastycznymi serwisami, potrafił także wyjść z opresji, kiedy w szóstym gemie rywal miał aż trzy break pointy.

Działo się w tie-breaku trzeciego seta. W nim Garin prowadził już 5:3, aby po chwili Kyrgios odrobił całe straty i wyszedł na prowadzenie. Nie obyło się także bez nerwówki - przy stanie 6:5 sędzia wywołał aut Kyrgiosa, co spotkało się z dużym oburzeniem Australijczyka. Po chwili nakazano powtórkę punkty, a 40. zawodnik świata postawił kropkę nad "i". Jego kolejnym rywalem będzie Rafael Nadal, który wyeliminował Taylora Fritza.

The Championships, Londyn (Wielka Brytania)
Wielki Szlem, kort trawiasty, pula nagród 40,35 mln funtów
środa, 6 lipca

ćwierćfinał gry pojedynczej:

Nick Kyrgios (Australia) - Cristian Garin (Chile) 6:4, 6:3, 7:6(5)

Program i wyniki turnieju mężczyzn

Czytaj także:
Zaskakujące zajęcie Ashleigh Barty po zakończeniu kariery
Dwugodzinne boje polskich juniorów. Kort numer 5 areną zmagań

Komentarze (1)
avatar
Hoe Eye
6.07.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Usta Rożera Federera, hejter Djokovicia i przez lata był propagowany jako autorytet moralny Sportowych Faktów tenis.