Jest nowy mistrz Polski. Potwierdził wysoką formę

W sobotę dobiegły końca Esvelo 96. Narodowe Mistrzostwa Polski. Najlepszym tenisistą kraju został w Bytomiu Daniel Michalski, który w meczu o tytuł nie dał szans Janowi Zielińskiemu.

Rafał Smoliński
Rafał Smoliński
Jan Zieliński i Daniel Michalski, finalista i mistrz Polski 2022 Materiały prasowe / PZT / Na zdjęciu: Jan Zieliński i Daniel Michalski, finalista i mistrz Polski 2022
Do finału mistrzostw Polski dotarli rozstawiony z drugim numerem Daniel Michalski oraz Jan Zieliński, który w piątkowy wieczór został triumfatorem turnieju debla. Reprezentant warszawskiej Mery był faworytem tego pojedynku, bowiem na kortach bytomskiego Górnika nie stracił ani jednego seta. Jego przeciwnik, broniący barw Centralnego Klubu Tenisowego Grodzisk Mazowiecki, miał w trakcie tygodnia parę trudnych przepraw (m.in. z Maksem Kaśnikowskim i Kacprem Żukiem), dlatego na pewno odczuwał zmęczenie.

Michalski, który w poniedziałek awansował na najwyższą w karierze 253. pozycję w rankingu ATP, potwierdził wysoką formę. Po dwusetowym spotkaniu pokonał Zielińskiego 6:3, 6:2 i dzięki temu został nowym mistrzem Polski w singlu.

Pochodzący z Warszawy 22-letni tenisista mocno wszedł w mecz. Błyskawicznie uzyskał dwa przełamania i prowadził 4:0. Zieliński zdołał co prawda odrobić stratę jednego breaka, lecz o powrocie do gry w premierowej odsłonie nie było mowy. W dziewiątym gemie Michalski miał już piłki setowe. Przy pierwszej jego rywal popełnił podwójny błąd i tak dobiegła końca partia otwarcia.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak się bawili reprezentanci Polski

Na początku drugiego seta powtórzyła się sytuacja z pierwszej części pojedynku. Michalski lepiej rozgrywał wymiany. Był bardziej cierpliwy i popełniał mniej błędów. Już w drugim gemie zdobył przełamanie, a następnie wyszedł na 3:0. Zieliński miał swoje szanse, ale w momencie zagrożenia przeciwnik grał znakomicie i pilnował podania. Przy stanie 5:2 Michalski wypracował trzy piłki meczowe przy serwisie rywala, które zostały obronione. Przy czwartym meczbolu pomógł mu Zieliński, który wyrzucił bekhend.

- Był to bardzo trudny pojedynek, mimo że wynik nie pokazuje, że był to bardzo zacięty mecz. Od pierwszej do ostatniej piłki musiałem się naprawdę napracować, bo Janek postawił mi bardzo trudne warunki. W czasie meczu czasem zaglądam do zeszytu, w którym prowadzę cele, rzeczy, które mam wykonać podczas meczu. Czasami działa on w ramach przypomnienia, kiedy jest ważny, nerwowy moment, np. przy stanie 5:2 w drugim secie, wtedy do niego dzisiaj spojrzałem - powiedział Michalski.

- To ważny dzień dla mnie, dlatego chciałbym podziękować swoim rodzicom, którzy dzisiaj tu są ze mną i dopingowali mnie z trybun w trakcie finału. Są ze mną najdłużej, ale też dziękuję swojemu teamowi, trenerowi Michałowi Przysiężnemu i trenerce od przygotowania fizycznego Paulinie Bronek. To ludzie, dzięki którym krok po kroku realizuję swoje cele i pnę się w rankingu. Mam nadzieję, że forma jaką zaprezentowałem tu w Bytomiu przyniesie mi też dobre wyniki w tourze. Już w niedzielę lecę na ITF 25k na Słowenię, a potem gram challengera ATP we Włoszech - dodał nowy mistrz kraju.

Michalski po raz pierwszy w karierze został mistrzem Polski w grze pojedynczej. Wcześniej dwukrotnie bez powodzenia grał w finale. W 2019 roku lepszy od niego był w Gliwicach Paweł Ciaś. Z kolei w sezonie 2020 w Bytomiu jego pogromcą po dwóch tie breakach okazał się Kacper Żuk.

Za zwycięstwo w Esvelo 96. Narodowych Mistrzostwach Polski Michalski otrzyma Mercedesa CLA 180 Coupe od gdyńskiej firmy BMG Goworowski. Pokonany w finale Zieliński wyjedzie z Bytomia z czekiem na sumę 55 tys. złotych.

- Jestem zadowolony z występu w Bytomiu. Od kilku dni zmagam się z bólem kolana i bólem łokcia, który mi uniemożliwia praktycznie grę. Ciężko się było doprowadzić do stanu używalności. Dzięki mobilizacji byłem w stanie w ogóle wstać z łóżka, a na kort dzięki proszkom. Nie był moim celem przyjazd na mistrzostwa i wygrywanie tylu meczów singlowych, ale skoro tak dobrze mi szło, to cóż, jestem zadowolony z finału - powiedział Zieliński.

- Zaraz jadę na turnieje ATP, w których mam wyższe cele, żeby tam wygrywać i walczyć o tytuły w deblu. Wychodząc na kort chcę wygrywać, ale po prostu nie jestem w stanie fizycznie tego robić. Jest to irytujące, bo mam w głowie, że chcę wyjść za kilka dni na kort, a jestem całkowicie połamany. Zobaczymy, jak przebiegnie regeneracja, ale mam nadzieję, że będę w stanie zmobilizować się do jak najlepszej gry już w przyszłym tygodniu - dodał zawodnik LOTOS PZT Team.

Esvelo 96. Narodowe Mistrzostwa Polski, Bytom (Polska)
kort ziemny, pula nagród 1 mln złotych
sobota, 16 lipca

finał gry pojedynczej mężczyzn:

Daniel Michalski (2) - Jan Zieliński 6:3, 6:2

Czytaj także:
Wielka gratka dla fanów tenisa. Trzy Polki zagrają w Warszawie
Wspaniałe powitanie Ons Jabeur. Otrzymała order od prezydenta

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×