Magda Linette nie dała szans rodaczce. Znamy ćwierćfinalistki Polish Open

PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: Magda Linette
PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: Magda Linette

W czwartek rozegrano mecze III rundy zawodów ITF World Tennis Tour o puli nagród 100 tys. dolarów na kortach twardych w Kozerkach pod Grodziskiem Mazowieckim. Do ćwierćfinału pewnie awansowała faworyzowana Magda Linette.

Najwyżej rozstawiona Magda Linette w meczu III rundy zmierzyła się ze Stefanią Rogozińską-Dzik, która jako kwalifikantka wygrała dwa pojedynki w turnieju głównym. Poznanianka nie zawiodła i w 77 minut pokonała pochodzącą z Warszawy rywalkę 6:1, 6:1.

- Nie oszukujmy się, było o tyle łatwiej, że dużo mniej było na mojej rakiecie i mniej musiałam się bronić, a więcej punktów budowałam. Chciałam być jak najbardziej cierpliwa i wybierać najlepsze piłki do ataku. Czasami chciałam dać Stefanii coś do zrobienia, żeby pokazała co potrafi. Trochę oddać jej pałeczkę, bo wiedziałam, że to też będzie dla niej niewygodne. Myślę, że żaden mecz nie jest łatwy mentalnie. Każdy rządzi się swoimi prawami, tym bardziej grając z osobą bardziej biega i przebija. Mam wrażenie, że wtedy ja muszę więcej kreować przebieg zdarzeń na korcie, dlatego cieszę się, że udało mi się być cierpliwą i oddawać inicjatywę Stefanii, bo wiedziałam, że to będzie dla niej niewygodne - powiedziała Linette (cytat za PZT).

- Fizycznie totalnie nie miałam dzisiaj siły. Walczyłam ze sobą do końca, ale Magda nie oddaje łatwo punktów, więc wszystko trzeba sobie samemu wywalczyć. Myślę, że miałam okazję w paru gemach i wynik wyglądałby zupełnie inaczej, bo gra była bardziej wyrównana, ale fizycznie ona była lepiej przygotowana. Ja też mam tu za sobą cztery spotkania, a dla Magdy było to dopiero drugie, więc startowałyśmy z zupełnie różnych punktów. Nigdy nie grałam z tak wysoko notowaną przeciwniczką. Było to dla mnie ogromne wyzwanie i cieszę się, że mi się przytrafiła taka szansa, bo wiem, nad czym muszę pracować, żeby dojść na taki poziom. Sama wiedziałam, że mój obecny ranking to nie jest mój poziom tenisowy, bo wiem, że mogę grać na o wiele wyższym poziomie, ale trzeba najpierw uzbierać sobie punktów, żeby być wyżej w rankingu i walczyć z trudniejszymi przeciwniczkami. Zagram jeszcze w Radomiu i Bydgoszczy, a 22 sierpnia lecę do Stanów Zjednoczonych, gdzie studiuję - wyznała Rogozińska-Dzik.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: popis nowej gwiazdy Barcy. Tak się przywitał z fanami

Drugą Polką w ćwierćfinale Memoriału Pary Prezydenckiej Marii i Lecha Kaczyńskich - Polish Open została Katarzyna Kawa. Oznaczona siódmym numerem kryniczanka wygrała z Kolumbijką Yulianą Lizarazo 6:2, 6:2.

- Cieszę się, że zagrałam bardzo dobry mecz, zwłaszcza cieszy mnie fakt, że szybko wygrałam i nie musiałam się długo męczyć przy takich warunkach atmosferycznych. Myślę, że to będzie istotne przed kolejną fazą turnieju. Natomiast as serwisowy był idealnym zwieńczeniem tego spotkania. Totalnie nie pamiętam, żebym wcześniej grała z Yulianą Lizarazo. Co więcej, jak ją zobaczyłam dzisiaj na korcie, to też nie skojarzyłam, że kiedyś grałyśmy przeciwko sobie. Trochę odcięłam się wspomnieniami od czasu sprzed kontuzji i po kontuzji mojego barku. Być może przez to wymazałam z pamięci niektóre spotkania - powiedziała nasza tenisistka.

Kawa i Linette znalazły się w górnej części turniejowej drabinki. Przeciwniczką najwyżej rozstawionej Polki będzie w ćwierćfinale Słowaczka Viktoria Kuzmova. Z kolei Kawa spotka się z Bułgarką Wiktorią Tomową, która w 51 minut rozgromiła Niemkę Katharinę Hobgarski 6:1, 6:0. Wymieniona wcześniej Kuzmova zwyciężyła Rosjankę Jekaterinę Jaszynę 6:0, 7:5.

Martyna Kubka nie sprostała Katerinie Siniakovej, ale postawiła Czeszce trudne warunki. Była liderka rankingu deblistek przegrała pierwszego seta, by zwyciężyć ostatecznie w całym meczu 1:6, 6:0, 6:2. - Szczerze, to nie czułam, że w pierwszym secie grałam dobrze. Padł on moim łupem raczej ze względu na to, że rywalka popełniała dużo błędów, ja głównie trafiałam w kort. Od początku meczu czułam duże zmęczenie ostatnimi tygodniami, bo jest to mój piąty turniej z rzędu, więc nie ukrywam, że jest dość intensywnie i sił po prostu zabrakło. No i ten upał też nie ułatwiał gry. Wiedziałam, że Siniakova jest do ogrania przy mojej lepszej dyspozycji. Gdybym miała więcej sił, to zdecydowanie wynik końcowy mógł wskazywać moje zwycięstwo. W dwóch pierwszych gemach miałam 30-0. Mogło być różnie, gdybym te przewagi wykorzystała. Niestety, tak się nie stało i szala zwycięstwa przechyliła się w drugą stronę - wyznała Kubka.

Przeciwniczką rozstawionej z trzecim numerem Siniakovej będzie Nigina Abduraimowa, która odprawiła zdolną Czeszkę Lindę Noskovą (3:6, 7:5, 6:3). Ostatnią parę ćwierćfinałową utworzyły Natalija Stevanović i Kristina Dmitruk. Serbka zwyciężyła w czwartek Czeszkę Nikolę Bartunkovą 6:3, 6:2. Z kolei Białorusinka wygrała z Chorwatką Janą Fett 6:4, 6:3 i dzięki temu jako jedyna kwalifikantka wystąpi w 1/4 finału.

Na piątek organizatorzy zaplanowali do rozegrania cztery ćwierćfinały singla oraz oba półfinały turnieju debla. Pewne jest, że o tytuł w grze podwójnej powalczy jedna Polka, bowiem Katarzyna Kawa i Niemka Vivian Heisen zmierzą się z Paulą Kanią-Choduń i Czeszką Renatą Voracovą.

Memoriał Pary Prezydenckiej Marii i Lecha Kaczyńskich, Grodzisk Mazowiecki (Polska)
ITF World Tennis Tour, kort twardy, pula nagród 100 tys. dolarów

GRA POJEDYNCZA

ćwierćfinał gry pojedynczej:

piątek, 5 sierpnia

Magda Linette (Polska, 1) - Viktoria Kuzmova (Słowacja, 10)
Wiktoria Tomowa (Bułgaria, 4) - Katarzyna Kawa (Polska, 7)
Nigina Abduraimowa (Uzbekistan, 9) - Katerina Siniakova (Czechy, 3)
Natalija Stevanović (Serbia, 12) - Kristina Dmitruk (Q)

III runda gry pojedynczej:

czwartek, 4 sierpnia

Magda Linette (Polska, 1) - Stefania Rogozińska-Dzik (Polska, Q) 6:1, 6:1
Viktoria Kuzmova (Słowacja, 10) - Jekaterina Jaszyna 6:0, 7:5
Wiktoria Tomowa (Bułgaria, 4) - Katharina Hobgarski (Niemcy, 14) 6:1, 6:0
Katarzyna Kawa (Polska, 7) - Yuliana Lizarazo (Kolumbia) 6:2, 6:2
Nigina Abduraimowa (Uzbekistan, 9) - Linda Noskova (Czechy, 5) 3:6, 7:5, 6:3
Katerina Siniakova (Czechy, 3) - Martyna Kubka (Polska, WC) 1:6, 6:0, 6:2
Natalija Stevanović (Serbia, 12) - Nikola Bartunkova (Czechy) 6:3, 6:2
Kristina Dmitruk (Q) - Jana Fett (Chorwacja, 16) 6:4, 6:3

GRA PODWÓJNA

półfinał gry podwójnej:

piątek, 5 sierpnia

Vivian Heisen (Niemcy, 1) / Katarzyna Kawa (Polska, 1) - Paula Kania-Choduń (Polska, 4) / Renata Voracova (Czechy, 4)

Estelle Cascino (Francja, 3) / Jessika Ponchet (Francja, 3) - Alicia Barnett (Wielka Brytania, 2) / Olivia Nicholls (Wielka Brytania, 2)

ćwierćfinał gry podwójnej:

czwartek, 4 sierpnia

Vivian Heisen (Niemcy, 1) / Katarzyna Kawa (Polska, 1) - Timea Babos (Węgry) / Waleria Sawinych 6:3, 6:4

Paula Kania-Choduń (Polska, 4) / Renata Voracova (Czechy, 4) - Jekaterina Jaszyna / Xiaodi You (Chiny) 6:4, 4:6, 10-7

Estelle Cascino (Francja, 3) / Jessika Ponchet (Francja, 3) - Wiera Łapko / Natalija Stevanović (Serbia) 6:1, 6:7(1), 12-10

Alicia Barnett (Wielka Brytania, 2) / Olivia Nicholls (Wielka Brytania, 2) - Weronika Falkowska (Polska) / Ankita Raina (Indie) 6:3, 6:3

Czytaj także:
Pościg i krecz byłej liderki rankingu. Duża niespodzianka w Waszyngtonie
Wielkie problemy faworytki w San Jose. Była liderka rankingu za burtą

Źródło artykułu: