Zaledwie parę godzin wcześniej Hubert Hurkacz obronił piłkę meczową i okazał się lepszy od Hiszpana Alberta Ramosa w meczu III rundy singla (więcej tutaj). Po regulaminowym odpoczynku wrocławianin przystąpił jeszcze w czwartek do rywalizacji o ćwierćfinał debla. "Hubi" wspólnie z Janem Zielińskim okazał się lepszy od duetu Rohan Bopanna i Matwe Middelkoop.
W pierwszym secie Polacy zagrali znakomicie. Szybko wywalczyli dwa przełamania i wysunęli się na 5:0. Tę część spotkania mogli nawet wygrać do zera, lecz rywale obronili setbola w szóstym gemie. Nasi tenisiści zamknęli ostatecznie premierową odsłonę wynikiem 6:1.
Bopanna i Middelkoop poprawili się w drugiej partii. Zdobyli nawet przełamanie na 4:2, lecz natychmiast oddali przewagę. O losach seta zadecydował tie break. W nim Hurkacz i Zieliński prowadzili 3-2, ale od tego momentu nie wygrali już żadnego punktu. Doświadczona hindusko-holenderska para zamknęła seta przy pierwszej okazji i wyrównała stan spotkania.
ZOBACZ WIDEO: Messi haruje na początku sezonu, a żona?! Te zdjęcia robią furorę
O awansie do ćwierćfinału rozstrzygnął zatem super tie-break. W rozgrywce tej obie pary miały swoje szanse. Hurkacz i Zieliński wypuścili z rąk prowadzenie 8-5, jednak w ważnych momentach zachowali zimną krew. To Polacy mieli meczbole i przy trzeciej okazji zakończyli spotkanie.
Po 77 minutach Polacy zwyciężyli ostatecznie 6:1, 6:7(3), 12-10. Dzięki temu awansowali do ćwierćfinału, w którym w piątek zmierzą się z Salwadorczykiem Marcelo Arevalo i Holendrem Jeanem-Julienem Rojerem, czyli mistrzami Rolanda Garrosa 2022. 1/4 finału międzynarodowych mistrzostw Kanady to ważny wynik dla Zielińskiego, bowiem za występ w Montrealu dopisze on do swojego dorobku 180 punktów. Jeśli razem z Hurkaczem awansuje do półfinału, to poprawi życiówkę w rankingu deblistów.
National Bank Open, Montreal (Kanada)
ATP Masters 1000, kort twardy, pula nagród 5,926 mln dolarów
czwartek, 11 sierpnia
II runda gry podwójnej:
Hubert Hurkacz (Polska) / Jan Zieliński (Polska) - Rohan Bopanna (Indie) / Matwe Middelkoop (Holandia) 6:1, 6:7(3), 12-10
Czytaj także:
Co za dreszczowce w Kanadzie! Dwukrotna mistrzyni gra dalej
Rewanż faworyta gospodarzy. Ponad trzygodzinny bój Caspera Ruuda