Jerzy Janowicz wyeliminował "numer dwa"

Materiały prasowe / Lotos PZT Polish Tour / Na zdjęciu: Jerzy Janowicz
Materiały prasowe / Lotos PZT Polish Tour / Na zdjęciu: Jerzy Janowicz

Jerzy Janowicz postarał się o niespodziankę w ramach turnieju ATP Challenger Tour na kortach twardych akademii Rafaela Nadala. Po znakomitym meczu polski tenisista wystąpi w piątkowym ćwierćfinale zawodów na Majorce.

Takich zwycięstw Jerzy Janowicz (ATP 971) bardzo potrzebuje. W czwartek na jego drodze w II rundzie imprezy Rafa Nadal Open stanął rozstawiony z drugim numerem Ryan Peniston (ATP 140). Leworęczny Brytyjczyk był faworytem, jednak to reprezentant Polski zwyciężył 6:2, 6:4.

Łodzianin rozegrał bardzo dobre spotkanie. Od początku starał się grać agresywnie, atakował słabsze podanie przeciwnika. Peniston nie wytrzymał naporu Janowicza i stracił serwis już w gemie otwarcia. Potem Polak dołożył jeszcze breaka na 5:2, a po zmianie stron wykorzystał drugą piłkę setową.

Początek drugiej partii był kopią pierwszej części spotkania. Pod wpływem agresywnej gry Polaka Brytyjczyk oddał serwis podwójnym błędem już w pierwszym gemie. Janowicz jednak nie poszedł za ciosem. Przy stanie 2:0 dopadł go kryzys, który kosztował go stratę podania. W szóstym gemie Polak uruchomił serwis, aby obronić dwa break pointy i uratować się przed kolejnym przegraniem podania. Ostatecznie wyrównał na po 3, po czym powrócił do lepszej gry. Kluczowy okazał się siódmy gem, który zakończył się przełamaniem do 30. Teraz nasz reprezentant kontrolował sytuację na korcie i po 92 minutach wygrał 6:2, 6:4.

ZOBACZ WIDEO: Pudzianowski wrócił do korzeni! Tylko spójrz na to

Janowicz awansował do ćwierćfinału turnieju ATP Challenger Tour na Majorce. Po raz ostatni dotarł do tej fazy w lutym 2020 roku we francuskim Pau. Dla byłego 14. tenisisty świata to ważna wygrana. Pozwoli mu bowiem awansować o ponad 240 miejsc. W piątek łodzianin zagra o półfinał, a jego rywalem będzie oznaczony siódmym numerem Włoch Luca Nardi (ATP 175).

Na mączce w Tuluzie do półfinału debla awansował w czwartek Piotr Matuszewski. Polak i partnerujący mu Chorwat Zvonimir Babić pokonali włosko-argentyńską parę Lorenzo Giustino i Marco Trungelliti 6:2, 7:5. Dzięki temu powalczą w piątek o finał, a ich przeciwnikami będą Francuzi Theo Arribage i Titouan Droguet.

Rafa Nadal Open, Majorka (Hiszpania)
ATP Challenger Tour, kort twardy, pula nagród 45,7 tys. euro
czwartek, 1 września

II runda gry pojedynczej:

Jerzy Janowicz (Polska, WC) - Ryan Peniston (Wielka Brytania, 2) 6:2, 6:4

Open de Toulouse, Tuluza (Francja)
ATP Challenger Tour, kort ziemny, pula nagród 45,7 tys. euro
czwartek, 1 września

ćwierćfinał gry podwójnej:

Piotr Matuszewski (Polska) / Zvonimir Babić (Chorwacja) - Lorenzo Giustino (Włochy) / Marco Trungelliti (Argentyna) 6:2, 7:5

Czytaj także:
Niesamowita! Serena wyrzuciła wiceliderkę rankingu
Danił Miedwiediew i Nick Kyrgios wygrali w sesji nocnej. Odpadł zeszłoroczny półfinalista

Komentarze (4)
avatar
Marian Maj
2.09.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo Jerzy 
avatar
Henk69
2.09.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dżejdżej odradza się. Ten Peniston (śmieszne nazwisko) ma na rozkładzie tenisistów ze światowej elity jak Casper Ruud. 
avatar
Ksawery Darnowski
2.09.2022
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Dajcie spokój, komentować challengery to tak jakby opisywać ligę okręgową w piłce nożnej. Są granice absurdu. 
avatar
Columb2000
1.09.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Brawo Jerzy Janowicz