Pięć godzin walki, obroniony meczbol i "nocny" rekord. Niezapomniany spektakl w US Open

W ćwierćfinale wielkoszlemowego US Open 2022 Carlos Alcaraz i Jannik Sinner rozegrali mecz, o którym będzie pamiętać się bardzo długo. Po pięciu godzinach i kwadransie walki oraz obronie meczbola Hiszpan pokonał Włocha.

Marcin Motyka
Marcin Motyka
Carlos Alcaraz PAP/EPA / Jason Szenes / Na zdjęciu: Carlos Alcaraz
"Mecz przyszłości" - tak zapowiadano mecz 19-letniego Carlosa Alcaraza z 21-letnim Jannikiem Sinnerem. Obaj w niedługiej perspektywie mają rywalizować o największe tytuły. W środę zmierzyli się o awans do półfinału US Open 2022. I stworzyli niezapomniany spektakl. Ostatecznie, po pięciu godzinie i kwadransie gry, młodszy i wyżej notowany Alcaraz zwyciężył 6:3, 6:7(7), 6:7(0), 7:5, 6:3.

Obaj od początku meczu demonstrowali pełnię swojego talentu i potencjału. Grali odważnie, agresywnie, zapewniając oglądającym niesamowitą frajdę. Pojedynek miał wszystko, czego oczekuje sympatyk tenisa - wysoki poziom, dramaturgię, zwroty sytuacji i rywalizację do końca.

Pierwszą partię Alcaraz wygrał dość pewnie, 6:3. W drugiej Hiszpan ze stanu 3:5 wyszedł na 6:5, lecz nie wykorzystał czterech setboli, a następnie piątego w tie breaku i w tej odsłonie musiał uznać wyższość swojego rywala.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tenisiści czy piłkarze? Jest forma!

Trzeci set, z powodu opadów deszczu rozgrywany pod zamkniętym dachem, także zakończył się tie breakiem, w którym Sinner zwyciężył 7-0. W czwartej partii Włoch znalazł się o krok od triumfu. Prowadził 5:4 i miał meczbola, przy którym jednak wpakował bekhend w siatkę, a kilka chwil później stracił podanie. Niesiony dopingiem publiczności Alcaraz poszedł za ciosem, zdobył dwa kolejne gemy i doprowadził do wyrównania w pojedynku.

Mimo ogromnego wysiłku obaj utrzymywali wspaniały poziom i zaciekle walczyli o każdy punkt. W piątym secie znów bliżej sukcesu znalazł się Sinner, który wywalczył przełamanie i objął prowadzenie 3:2. Paradoksalnie to był początek końca Włocha w tym meczu.

Od tego momentu bowiem inicjatywę na korcie przejął Alcaraz. Hiszpan zdobył trzy gemy z rzędu i wyszedł na 5:3. A w ostatnim gemie wytrzymał presję. Wypracował meczbola, przy którym zaserwował asa. Po ostatniej piłce padł na kort, celebrując to wywalczone w niesamowicie trudnych okolicznościach cenne zwycięstwo.

Mecz dobiegł końca o godz. 2:50 lokalnego czasu, co czyni go najpóźniej zakończonym w historii US Open. Poprzedni "nocny" rekord należał do pojedynków Kei Nishikori - Milos Raonić (2014 rok), Philipp Kohlschreiber - John Isner (2012) i Mats Wilander - Mikael Pernfors (1993). Te spotkania zakończyły się o 2:26.

Wygrywając, 19-letni Alcaraz pierwszy raz w karierze awansował do 1/2 finału turnieju Wielkiego Szlema. Został zarazem najmłodszym wielkoszlemowym półfinalistą od 2005 roku, gdy wówczas 19-letni Rafael Nadal wygrał Rolanda Garrosa. W US Open ostatnim tak młodym graczem w najlepszej "czwórce" imprezy był w 1990 roku Pete Sampras, mający wtedy 19 lat.

O finał, w piątek, rozstawiony z numerem trzecim Alcaraz zmierzy się z oznaczonym "22" Francesem Tiafoe'em. Będzie to czwarty mecz pomiędzy tymi tenisistami. Bilans wynosi 2-1 dla Amerykanina.

US Open , Nowy Jork (USA)
Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród 60,1 mln dolarów
środa, 7 września

ćwierćfinał gry pojedynczej:

Carlos Alcaraz (Hiszpania, 3) - Jannik Sinner (Włochy, 11) 6:3, 6:7(7), 6:7(0), 7:5, 6:3

Program i wyniki turnieju mężczyzn

Kto awansuje do finału?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×