W piątek w US open rozegrany został finał debla mężczyzn. Doszło w nim do starcia dwóch najwyżej rozstawionych par. Rajeev Ram i Joe Salisbury (nr 1) zmierzyli się z Wesleyem Koolhofem i Nealem Skupskim. Amerykanin i Brytyjczyk zwyciężyli 7:6(4), 7:5 i obronili tytuł.
W pierwszym secie był tylko jeden break point. Ram i Salisbury nie wykorzystali go w trzecim gemie. W tie breaku Amerykanin i Brytyjczyk od 1-4 zdobyli sześć punktów z rzędu. W drugiej partii Koolhof i Skupski zaliczyli przełamanie na 2:1. Ram i Salisbury natychmiast odrobili stratę. Później jeszcze raz odebrali rywalom podanie i zakończyli mecz w 12. gemie.
W trwającym godzinę i 56 minut meczu Ram i Salisbury zaserwowali cztery asy. Zdobyli 42 z 54 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Wykorzystali dwa z czterech break pointów. Amerykanin i Brytyjczyk posłali 32 kończące uderzenia przy ośmiu niewymuszonych błędach. Koolhof i Skupski mieli 35 piłek wygranych bezpośrednio i 14 pomyłek.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tenisiści czy piłkarze? Jest forma!
Ram i Salisbury zapisali się na kartach historii jako druga para, która obroniła tytuł w US Open w Erze Otwartej (od 1968 roku). Wcześniej dokonali tego tylko Australijczycy Todd Woodbridge i Mark Woodforde (1995, 1996).
Dla Rama i Salisbury'ego jest to trzecie wielkoszlemowe trofeum. Pierwsze wywalczyli w Australian Open 2020. W sumie razem zdobyli osiem tytułów w głównym cyklu. Wcześniej w tym roku wygrali turnieje w Monte Carlo i Cincinnati. Koolhof i Skupski w obecnym sezonie triumfowali w sześciu imprezach, w tym w dwóch rangi Masters 1000 (Madryt, Montreal).
Ram i Salisbury w tym roku byli najrówniej grającą parą w wielkoszlemowych turniejach. W Australian Open i Wimbledonie osiągnęli półfinał, a w Rolandzie Garrosie doszli do ćwierćfinału.
US Open, Nowy Jork (USA)
Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród 60,1 mln dolarów
piątek, 9 września
finał gry podwójnej mężczyzn:
Rajeev Ram (USA, 1) / Joe Salisbury (Wielka Brytania, 1) - Wesley Koolhof (Holandia, 2) / Neal Skupski (Wielka Brytania, 2) 7:6(4), 7:5
Zobacz także:
Nowa lokalizacja turnieju WTA Finals potwierdzona. To tutaj zagra Iga Świątek
Jerzy Janowicz znalazł pogromcę. Nie pomogła dwucyfrowa liczba obronionych setboli