Finał turnieju w Ostrawie dostarczył wielu emocji. Iga Świątek w pierwszej partii prowadziła 5:1, ale rywalka doprowadziła do remisu. W końcówce górą była Polka, która triumfowała 7:5. W dwóch pozostałych setach górą była Barbora Krejcikova i to Czeszka cieszyła się z triumfu.
W trwającym trzy godziny i 16 minut meczu obie tenisistki zaserwowały po siedem asów i zrobiły po dwa podwójne błędy. Obie zaliczyły też po cztery przełamania. Krejcikova zdobyła o dziewięć punktów więcej (120-111) i poprawiła na 1-2 bilans spotkań ze Świątek.
Po meczu Świątek zabrała głos w mediach społecznościowych. Na Twitterze podsumowała swoją grę w finale w Ostrawie. Zaskoczeniem jest to, że zrobiła to o 1:24 w nocy.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: "będę tęsknić". Kto tak powiedział do Federera?
"Jestem zbyt emocjonalna i zbyt zmęczona, by teraz wyrazić, jak było to trudne i wyjątkowe. Jestem bardzo wdzięczna. Chcę tylko pogratulować Barborze. Co za bitwa, co za występ. To wspaniale, że wróciłaś. Więcej wkrótce" - napisała Świątek.
Nie ulega wątpliwości, że sama opublikowała post. Świątek kilka dni temu przekazała, że osobiście prowadzi konta w mediach społecznościowych. Zapewniała też, że stara się pilnować i nie korzystać zbyt długo z telefonu.
- Konta prowadzę sama z niewielką pomocą techniczną i merytoryczną mojego zespołu. To dla mnie szansa, żeby mieć kontakt z fanami. Czytam komentarze, choć nie wszystkie, bo byłoby trudno, jest tego zwyczajnie za dużo. Wciąż to limituję. Wiem, jak to wpływa na moją regenerację czy na sen, więc staram się pilnować - mówiła Polka.
Too emotional and too tired right now to express how challenging and unique today has been. I am so grateful...and I just want to say congrats to @BKrejcikova
— Iga Świątek (@iga_swiatek) October 9, 2022
What a battle, what a performance. So great that you are back.
More soon pic.twitter.com/pnBvReKem6
Czytaj także:
"Irytowała kibiców, dramatyczny finał". Czeskie media o meczu Świątek
Dwa polsko-czeskie mecze w Ostrawie. Zacięta rywalizacja… kibiców