Pierwsza niespodzianka w WTA Finals. Rozczarowanie Amerykanek, pewne obrończynie tytułu

PAP/EPA / CJ GUNTHER / Na zdjęciu: Jessica Pegula
PAP/EPA / CJ GUNTHER / Na zdjęciu: Jessica Pegula

W poniedziałek ruszyły zmagania w turnieju debla zawodów WTA Finals 2022. Faworyzowane Barbora Krejcikova i Katerina Siniakova nie zawiodły. Porażki doznały ulubienice gospodarzy, Coco Gauff i Jessica Pegula.

W pierwszym dniu Mistrzostw WTA rozegrano mecze z grupy A, która została nazwana na cześć Rosie Casals. Zmagania w Fort Worth zainaugurowały zeszłoroczne triumfatorki, Barbora Krejcikova i Katerina Siniakova. Najwyżej rozstawione Czeszki są faworytkami imprezy w Teksasie i swoją moc pokazały już w spotkaniu z Desirae Krawczyk i Demi Schuurs, które pokonały 6:4, 6:3.

Spotkanie zaczęło się nietypowo. Już przy trzecim punkcie pojawiły się wątpliwości co do systemu Hawk-Eye Live. Reprezentantki naszych południowych sąsiadów chciały sprawdzić ślad po serwisie Krawczyk. Trwały dyskusje, na korcie pojawiła się nawet supervisor Donna Kelso, ale ostatecznie piłkę powtórzono.

Początkowo gra była bardzo wyrównana. Jako pierwsza serwis straciła w siódmym gemie Schuurs, jednak Holenderka i Amerykanka szybko odpowiedziały. Przy stanie po 4 Czeszki postarały się o jeszcze jedno przełamanie, które tym razem okazało się decydujące, bowiem po zmianie stron faworytki dopięły swego i zamknęły seta.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Miss Euro 2016 znowu na trybunach

W drugiej odsłonie serwis nie był atutem Krawczyk i Schuurs. Krejcikova i Siniakova grały kapitalnie na returnie, wywierając presję i zdobywając punkty. Set rozpoczął się od serii pięciu przełamań. Obrończyniom tytułu udało się odskoczyć na 5:2, lecz nie zakończyły meczu przy własnym podaniu. Uczyniły to w kolejnym gemie, gdy Siniakova posłała przy drugiej piłce meczowej wygrywający return.

Do niespodzianki doszło w drugim spotkaniu. W sesji wieczornej debiutujące w WTA Finals Coco Gauff i Jessica Pegula przegrały z chińskim duetem Yifan Xu i Zhaoxuan Yang 4:6, 6:4, 7-10. Amerykanki mogły doznać nawet dwusetowej porażki, jednak zdołały wrócić do gry w drugiej partii i doprowadzić do super tie-breaku.

W pierwszym secie doszło tylko do jednego przełamania, a zdobyły go reprezentantki Państwa Środka w dziewiątym gemie. Amerykanki grały poniżej oczekiwań, popełniały sporo błędów. Sytuacja zrobiła się nerwowa, gdy na początku drugiej części spotkania serwis straciła Pegula. Xu i Yang miały w kolejnych gemach okazje na podwyższenie rezultatu, co definitywnie zamknęłoby mecz.

Tymczasem przy stanie 2:4 Gauff i Pegula wyraźnie poprawiły grę. Świetnie spisywały się na returnie i prowadziły wymiany. Zaskoczone Chinki przegrały cztery gemy z rzędu i w efekcie całego seta. Wobec powyższego rozstrzygający okazał się super tie-break, który był bardzo wyrównany. Po drugiej zmianie stron Xu i Yang zdobyły dwa mini przełamania przy stanie 8-7 i to one zwieńczyły mecz zwycięstwem.

Po pierwszym dniu zmagań w grupie Rosie Casals na prowadzeniu są Krejcikova i Siniakova, a na drugiej pozycji znalazła się para Xu i Yang. Już w środę (godz. 21:00 naszego czasu) Czeszki i Chinki powalczą ze sobą o miejsce w półfinale. Natomiast Krawczyk i Schuurs oraz Gauff i Pegulę czeka mecz (ok. godz. 3:00), z którego zwycięska para zachowa jeszcze możliwość awansu do fazy play-uff.

WTA Finals, Fort Worth (USA)
Tour Championships, kort twardy w hali, pula nagród 5 mln dolarów
poniedziałek, 31 października

GRA PODWÓJNA:

Grupa A (Rosie Casals)

Barbora Krejcikova (Czechy, 1) / Katerina Siniakova (Czechy, 1) - Desirae Krawczyk (USA, 8) / Demi Schuurs (Holandia, 8) 6:4, 6:3

Yifan Xu (Chiny, 6) / Zhaoxuan Yang (Chiny, 6) - Coco Gauff (USA, 3) / Jessica Pegula (USA, 3) 6:4, 4:6, 10-7

Wyniki i tabele WTA Finals 2022

Czytaj także:
Zobacz ostatni ranking przed WTA Finals. Duży awans Urszuli Radwańskiej
Hubert Hurkacz wrócił do elity. Zmiana na podium

Komentarze (0)