Aby dostać się do głównej drabinki challengera w Calgary, Maks Kaśnikowski (ATP 470) musiał przejść przez dwustopniowe kwalifikacje. Nie były to łatwe spotkania. W I rundzie 19-latek musiał gonić wynik, ale pokonał 3:6, 6:3, 7:5 Irlandczyka Simona Carra (ATP 728). Podobnie było w decydującej fazie eliminacji, w której nasz reprezentant wygrał 4:6, 7:6(5), 6:1 z Niemcem Kaiem Wehneltem (ATP 645).
W I rundzie turnieju głównego Kaśnikowski trafił na Brandona Holta (ATP 211). Amerykanin miał imponujący debiut w tourze, bowiem w pierwszej fazie wielkoszlemowego US Open 2022 okazał się lepszy od Taylora Fritza. W Calgary 24-letni reprezentant USA został rozstawiony z "siódemką" i był faworytem pojedynku z Polakiem.
Ale Kaśnikowski postarał się o niespodziankę. W pierwszym secie serwował bardzo dobrze i wywalczył jedyne przełamanie w dziewiątym gemie. Holt odpowiedział w drugiej partii, w której wyszedł na 4:1 i utrzymał przewagę. Po dwóch odsłonach był zatem remis po 1.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesięwsporcie: nagranie wyświetlono ponad 2 mln razy. Co za gest!
Decydujący set przyniósł sporo emocji. Warszawianin przełamał już w drugim gemie i wysunął się na prowadzenie. Długo pilnował serwisu, aż nadszedł dziewiąty gem. Wówczas nie wykorzystał piłki meczowej i stracił podanie. Holt wyrównał na 5, ale Polak nie dał się już zaskoczyć. W 12. gemie wypracował trzy meczbole przy podaniu przeciwnika i tym razem natychmiast zakończył pojedynek.
Kaśnikowski awansował do II rundy challengera w Calgary. Jego kolejnym przeciwnikiem będzie w czwartek amerykański kwalifikant Alfredo Perez (ATP 512), który na początek zmagań w turnieju głównym wygrał 6:4, 6:4 z Izraelczykiem Edanem Leshemem (ATP 363).
Calgary National Bank Challenger, Calgary (Kanada)
ATP Challenger Tour, kort twardy w hali, pula nagród 53,1 tys. dolarów
wtorek, 8 listopada
I runda gry pojedynczej:
Maks Kaśnikowski (Polska, Q) - Brandon Holt (USA, 7) 6:4, 3:6, 7:5
Czytaj także:
WTA Finals: co za finał! Mamy nową mistrzynię
Co za finał WTA Finals! Niespodziewany zwrot akcji przesądził o tytule