Polki rozpoczęły mecz z Czeszkami. Dwa krótkie sety w spotkaniu Fręch

Magdalena Fręch nie nawiązała walki z Karoliną Muchovą. Tenisistki zmierzyły się w Glasgow w ramach meczu Polek z Czeszkami w Pucharze Billie Jean King.

Łukasz Iwanek
Łukasz Iwanek
Magdalena Fręch Materiały prasowe / PZT/Monika Piecha / Na zdjęciu: Magdalena Fręch
Polska do meczu z Czechami w Pucharze Billie Jean King przystąpiła po nocnym boju z Amerykankami. Pojedynki singlowe były niesłychanie zacięte i reprezentantki USA wygraną zapewniły sobie w jednostronnym deblu.

W czwartek po godz. 17:00 czasu polskiego na korcie pojawiły się Magdalena Fręch i Karolina Muchova. Łodzianka dzień wcześniej była o krok od pokonania Danielle Collins (Amerykanka była górą w tie breaku trzeciego seta). Tym razem Polka miała niewiele do powiedzenia. Przegrała z Muchovą 2:6, 2:6.

Świetna kombinacja bekhendu i smecza dała Muchovej przełamanie już w pierwszym gemie. Czeszka bardzo dobrze łączyła siłę i spryt. Zmieniała kierunki i była niezwykle precyzyjna w swojej grze. Fręch była często spóźniona do zagrań przeciwniczki. Grała zbyt pasywnie, posyłała za dużo krótkich piłek.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesięwsporcie: nagranie wyświetlono ponad 2 mln razy. Co za gest!

Muchova poszła za ciosem i pięknym skrótem zaliczyła przełamanie na 4:1. Fręch grała bez ikry i nie miała pomysłu na zasianie choćby ziarna niepewności w poczynaniach rywalki. Czeszka do końca nie oddała dużej przewagi. W ósmym gemie I seta zakończyła wygrywającym serwisem.

W II partii Fręch też nie była w stanie nawiązać walki. W pierwszym gemie obroniła dwa break pointy, ale w trzecim świetnie returnująca Muchova ją przełamała. Czeszka bardzo dobrze pracowała na korcie. Była solidna w każdym elemencie. Grała rzetelnie w obronie i w dobrych momentach przechodziła do ataku. Forhend przyniósł jej przełamanie na 5:2. W ósmym gemie obroniła break pointa i wykorzystała drugą piłkę meczową smeczem.

W ciągu 75 minut Muchova zdobyła 25 z 32 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Obroniła dwa break pointy i wykorzystała cztery z siedmiu szans na przełamanie. Czeszka posłała 22 kończące uderzenia, z czego 18 z forhendu. Naliczono jej 18 niewymuszonych błędów. Fręch zanotowano siedem piłek wygranych bezpośrednio i 14 pomyłek.

Dwanaście reprezentacji zostało podzielonych na cztery grupy. Dalej awansują zwycięzcy każdej z nich. Faza grupowa potrwa do piątku. Półfinały odbędą się w sobotę, a finał zaplanowano na niedzielę.

Czechy - Polska 1:0, Emirates Arena, Glasgow (Wielka Brytania)
Turniej finałowy, Grupa D, kort twardy w hali
czwartek, 10 listopada

Gra 1.: Karolina Muchova - Magdalena Frech 6:2, 6:2
Gra 2.: Karolina Pliskova - Magda Linette
Gra 3.: Katerina Siniakova / Marketa Vondrousova - Katarzyna Kawa / Alicja Rosolska

Czytaj także:
Polska wkroczyła do akcji. Niesamowita bitwa Fręch z finalistką Australian Open
Co za dzień i noc! Niesłychane boje w Pucharze Billie Jean King

Oglądaj mecze WTA Tour z udziałem Igi Świątek, Magdy Linette i innych topowych zawodniczek w serwisie CANAL+ online. (link sponsorowany)

Czy Polki wygrają mecz z Czeszkami?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×