W ubiegłym tygodniu Magdalena Fręch (WTA 116) osiągnęła półfinał turnieju w Madrycie, ale nie poprawiła swojej sytuacji w światowym zestawieniu. Tym razem łodzianka przeniosła się do Walencji, gdzie w I rundzie trafiła na Irinę Chromaczową (WTA 239).
Zaledwie kilka dni temu Polka wygrała z Rosjanką 6:2, 6:3 w Madrycie. Na mączce w Walencji również straciła pięć gemów. Po 87 minutach to nasza reprezentantka zwyciężyła ostatecznie 6:1, 6:4.
Mecz nie był rozgrywany w łatwych warunkach. Dopiero później zza chmur wyszło słońce. W pierwszym secie Chromaczowa ani razu nie utrzymała serwisu, a jedynego gema wywalczyła przy podaniu Fręch. Z kolei w drugiej partii było już więćej walki. Polka uzyskała kluczowego breaka na 4:3 i nie oddała przewagi.
Oznaczona "piątką" Fręch awansowała do II rundy turnieju ITF World Tennis Tour w Walencji. Kolejną przeciwniczkę pozna w środę, bowiem to wówczas zmierzą się ze sobą Hiszpanki Angela Fita Boluda (WTA 275) i Jessica Bouzas Maneiro (WTA 207).
Przypomnijmy, że nasza 24-letnia tenisistka walczy o miejsce w głównej drabince wielkoszlemowego Australian Open 2023. W tym celu musi jak najbardziej zbliżyć się do Top 100, a najlepiej znaleźć się w tym gronie. Fręch ma na to czas do 5 grudnia.
Open Ciudad de Valencia, Walencja (Hiszpania)
ITF World Tennis Tour, kort ziemny, pula nagród 80 tys. dolarów + H
wtorek, 22 listopada
I runda gry pojedynczej:
Magdalena Fręch (Polska, 5) - Irina Chromaczowa 6:1, 6:4
Czytaj także:
Hubert Hurkacz z cennym awansem
Iga Świątek dogoniła kolejną legendę
ZOBACZ WIDEO: Hit sieci. Siedział na trybunach, wziął piłkę i zrobił to