"To nie było ciastko z kremem". Tak Twitter ocenił mecz Igi Świątek

PAP/EPA / LUKAS COCH  / Na zdjęciu: Iga Świątek
PAP/EPA / LUKAS COCH / Na zdjęciu: Iga Świątek

Iga Świątek pozostaje w grze o zwycięstwo w Australian Open po pokonaniu 6:4, 7:5 Jule Niemeier. Eksperci wskazali, co zdecydowało o wygranej Polki, ale również zwracali uwagę na mankamenty w jej grze.

Iga Świątek rozpoczęła mecz z Jule Niemeier nerwowo i w dwóch gemach serwisowych wygrywała ostatnią piłkę dopiero w grze na przewagi. Nie pozwalała jednak na break pointy, ani na przełamanie. Jeszcze bardziej zaogniła się sytuacja w siódmym gemie, w którym Świątek broniła dwie piłki na odebranie jej serwisu. Faworytka przetrwała trudne momenty, a kiedy otworzyła się szansa na zamknięcie seta, to ona przełamała Niemkę w gemie na 6:4.

"Mam wrażenie ze Iga Światek wygrała pierwszego seta głównie obyciem i doświadczeniem na tym poziomie. Niemka pogubiła się w ostatnim gemie co Polka natychmiast wykorzystała. Brawa dla Igi za wychodzenie z problemów bo trzy podania wygrane na przewagi!" - napisał Dominik Senkowski z portalu sport.pl.

Ledwo rozpoczął się drugi set, a Niemka miała dwugemowe prowadzenie z przewagą przełamania. Świątek długo próbowała gonić, ale bez powodzenia. Do Polki należał finisz partii, w którym odwróciła wynik 3:5 na 7:5.

"Iga Świątek - Jule Niemeier 6:4, 7:5. I runda w Wielkim Szlemie bywa tricky i tak własnie dziś było na Rod Laver Arena. 1. serwis do poprawy. Iga: 20 WIN i 28 UE. Jule: 18 WIN i 29 UE. W środę Camila Osorio" - podsumował zwycięstwo Rafał Smoliński z portalu WP SportoweFakty.

"Iga Świątek w drugiej rundzie. Myślę, ze ten mecz pokazał po raz kolejny, dlaczego Polka jest liderką rankingu. Gdy przychodzi do najważniejszych momentów, to dociska i wykorzystuje szanse" - napisał Hubert Błaszczyk.

"Inne faworytki miały przeciwniczki pt. ciastko z kremem. No ale trudno, jak się chce wygrać szlema to trzeba wszystkie pokonać" - zwracał uwagę w czasie meczu Tomasz Stanislawski na fakt, że Polka już na starcie Australian Open trafiła na wymagającą przeciwniczkę.

"6:4, 7:5 po dwóch godzinach gry. Iga Świątek w drugiej rundzie Australian Open po trudnym meczu. Brawo dla Polki! Takie zwycięstwa są cenne" - emocjonował się Adam Romer z magazynu Tenisklub.

"Łatwe mecze są fajne. Ale wygrać niełatwy, to inna klasa mistrzostwa. Mega radość móc widzieć jak Iga Świątek otwiera Australian Open" - napisała Aldona Marciniak z "Przeglądu Sportowego".

"Wygrała Iga. Brawo. Słaby mecz, ale wygrany. Brawa dla pana Sidora za realną ocenę meczu. Nie ma się z czego cieszyć jeśli myśli się o dużych rzeczach. I trochę więcej pokory. Świetna końcówka - fakt, ale był to jej słaby mecz" - ocenił Paweł Jaśkiewicz.

"Na tym to polega, trzeba podnieść poziom w momencie w momencie największego zagrożenia. To odróżnia najlepszych od pozostałych" - skomentował Dawid Celt, kapitan reprezentacji Polski w United Cup.

"Iga zamyka mecz wygrywając 14 z 17 ostatnich piłek i dwa razy przełamując rywalkę. Najlepsza w najważniejszym momencie" - podsumował Żelisław Żyżyński z Canal Plus.

Czytaj także: Emocjonalny wpis Jessici Peguli. "Nie jestem pewna, jak to przeżyliśmy"
Czytaj także: Tommy Robredo w nowej roli. "Ponownie czuję te wibracje"

ZOBACZ WIDEO: Pamiętasz serbską gwiazdę?! 35-latka zachwyca urodą

Źródło artykułu: WP SportoweFakty