Stalowe nerwy Hurkacza. Dzięki temu odniósł sukces
Hubert Hurkacz stoczył kolejny pięciosetowy pojedynek w Australian Open 2023. Polski tenisista pokonał Denisa Shapovalova i awansował do czwartej rundy. Po spotkaniu zdradził, co okazało się kluczem do sukcesu w starciu z Kanadyjczykiem.
- Cieszę się bardzo z tego zwycięstwa. Był to bardzo ciężki mecz z Denisem Shapovalovem. Pierwsze dwa sety były wyrównane i poszły po mojej stronie - mówił nam Hurkacz.
Gorzej układały się kolejne partie. Shapovalov najpierw rozbił naszego tenisistę (6:1), a następnie uzyskał tylko jedno przełamanie, które jednak przyniosło mu wygraną w czwartym secie.
ZOBACZ WIDEO: Odważna kreacja Ewy Brodnickiej. "Szalejesz"Najlepszy polski tenisista był świadomy, że w decydującej odsłonie tego pojedynku musi zagrać zdecydowanie lepiej niż w dwóch poprzednich. Ponadto zdradził, jaki miał plan na tego seta, aby przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść.
- Wiedziałem, że w piątym secie muszę wejść na wyższy poziom. Ten serwis musiał lepiej funkcjonować, abym mógł wygrać to spotkanie. Cały czas czekałem na swoje szanse na returnie i w końcu ją zdobyłem - wyznał i na sam koniec podziękował za wsparcie.
O awans do ćwierćfinału Hurkacz powalczy w niedzielę. Po drugiej stronie siatki stanie Sebastian Korda, 31. tenisista rankingu ATP. Amerykanin notuje bardzo dobry początek sezonu. W Adelajdzie doszedł do finału, gdzie przegrał po ponad trzygodzinnej rywalizacji z Novakiem Djokoviciem. W Melbourne natomiast wyeliminował już m.in. zeszłorocznego finalistę, Daniła Miedwiediewa.