Magda Linette w Australian Open 2023 notuje najlepszy wielkoszlemowy start w singlu. Po raz pierwszy awansowała do IV rundy. W poniedziałek poprzeczka zostanie zawieszona bardzo wysoko. Polkę czeka starcie z 29-letnią Caroline Garcią. Francuzka w 2018 roku wspięła się na najwyższe w karierze czwarte miejsce w rankingu. Teraz również znajduje się na tej pozycji.
Zachwyciła Andy'ego Murraya
Francuzka zawodową karierę rozpoczęła w 2011 roku. Wystąpiła wtedy w dwóch wielkoszlemowych turniejach, w Australian Open i Rolandzie Garrosie. W obu awansowała do II rundy.
W Paryżu była o krok od sprawienia sensacji. Prowadziła 6:3, 4:1 z Marią Szarapową, aby ostatecznie przegrać 6:3, 4:6, 0:6. Zachwycił się nią wówczas Andy Murray. "Ta dziewczyna, która gra z Szarapową, pewnego dnia będzie numerem jeden na świecie. Co za tenisistka" - napisał wówczas Brytyjczyk na Twitterze.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za maszyna! Luka Doncić zaskoczył
Pierwszy singlowy tytuł w WTA Tour Garcia zdobyła w 2014 roku w Bogocie. W całej karierze Francuzka w do tej pory odniosła 11 triumfów (bilans finałów 11-3). W Top 100 rankingu Francuzka zadebiutowała w 2013, a w Top 50 w 2014. Do czołowej "10" po raz pierwszy trafiła w 2017.
Wygrała ze Świątek w Warszawie
Garcia z polskimi tenisistkami często przegrywała. W Baku (2012) uległa Marcie Domachowskiej marnując dwie piłki meczowe. Z Agnieszką Radwańską wygrała tylko jedno z pięciu spotkań, w Wuhan (2014). Z Igą Świątek zmierzyła się trzy razy. Raszynianka była górą w Cincinnati (2019) i WTA Finals w Fort Worth (2022). Francuzka pokonała za to liderkę rankingu w ubiegłym sezonie w ćwierćfinale w Warszawie i później triumfowała w całym turnieju.
Garcia większymi sukcesami w wielkoszlemowych turniejach może pochwalić się w deblu. Dwa razy wygrała Roland Garros w parze z Kristiną Mladenović (2016, 2022). W singlu największym osiągnięciem tenisistki z Lyonu jest półfinał US Open 2022. Był to jej 42. start w zawodach tej rangi. Poza tym zanotowała ćwierćfinał Rolanda Garrosa 2017. W Australian Open po raz drugi dotarła do IV rundy (2018).
Ubiegły sezon był dla Garcii jak z bajki. Rozpoczynała go na 74. miejscu w rankingu, a zakończyła na czwartej pozycji. Zdobyła wtedy cztery tytuły, w tym największy w karierze (WTA Finals). W Fort Worth uległa tylko Idze Świątek w fazie grupowej. Pokonała Darię Kasatkinę, Coco Gauff, Marię Sakkari i w finale Arynę Sabalenkę.
Wojowniczka nie tylko na korcie
Zeszły rok ułożył się dla Garcii znakomicie, ale w jej życiu nie brakowało bardzo trudnych momentów, nie tylko na korcie. Kilka tygodni temu dla "L'Equipe" opowiedziała o walce z bulimią. - Każdy człowiek jest inny. Niektórzy przestają jeść, a u mnie wyglądało to odwrotnie: kiedyś jedzenie było dla mnie schronieniem. Uspokajało mnie na kilka minut, gdy nie udawało mi się zrobić na korcie tego, co sobie zaplanowałam, gdy nie wygrywałam i cierpiałam fizycznie. Taka była moja droga ucieczki - mówiła.
Częste podróże i spędzanie samotnie czasu w hotelowych pokojach były dodatkowymi czynnikami wpływającymi na rozwój choroby. Na szczęście Francuzka ma już za sobą etap, gdy miała obsesję na punkcie własnej wagi. - Lepiej wszystko akceptuję i mniej obwiniam samą siebie. Miałam moment, gdy byłam dla siebie zbyt surowa. Jestem osobą, która waży się do każdego grama. Teraz, jeśli od dwóch dni pragnę zjeść pizzę to wiem, że do tego dojdzie - stwierdziła Garcia.
Linette i Garcia zmierzą się po raz drugi. W 2017 roku w Strasburgu wygrała Francuzka 6:3, 6:3. Do ich starcia w Melbourne dojdzie około godz. 3:00 w nocy czasu polskiego z niedzieli na poniedziałek.
Czytaj także:
Dawna mistrzyni Rolanda Garrosa odzyskała blask. Zaskoczyła Coco Gauff
Legenda tenisa na wózkach kończy karierę. 50 tytułów wielkoszlemowych
Czy Magda Linette pokona Caroline Garcię? 
