Sensacyjnie przegrała z Linette. Mówi, jaka była przyczyna

Caroline Garcia sensacyjnie przegrała w IV rundzie Australian Open z Magdą Linette. Faworytka po spotkaniu wyznała, jaka była przyczyna porażki.

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk
Caroline Garcia PAP/EPA / James Ross / Na zdjęciu: Caroline Garcia
Po odpadnięciu Igi Świątek i Ons Jabeur to Caroline Garcia była jedną z głównych faworytek do wygrania Australian Open. Notowana w rankingu na czwartym miejscu Francuzka w walce o ćwierćfinał zmierzyła się z Magdą Linette i więcej przemawiało właśnie za nią. Jednak to Polka dominowała na korcie i po raz pierwszy w karierze znalazła się w najlepszej ósemce wielkoszlemowego turnieju.

Garcia nie mogła znaleźć sposobu na Polkę. Szwankował jej pierwszy serwis, a Polka w tym elemencie rzadko popełniała błędy. Z biegiem czasu rosła frustracja Garcii. Traciła cierpliwość i w jej zagrania wkradało się coraz więcej nerwowości. To była prosta droga do porażki.

Po meczu Garcia przyznała, że miała problem z kontrolowaniem swoich emocji. - Jestem bardzo rozczarowana porażką. Wchodzisz na kort po to, by zagrać dobry mecz i spróbować wygrać. Ja nie mogłam tego zrobić i to pomimo szansy w pierwszym secie. Trudno mi było zapanować nad emocjami, trzymać je na wodzy i poukładać w całość. Nie udało mi się od tego uwolnić - powiedziała Garcia, którą cytuje "L'Equipe".

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ronaldo pękał ze śmiechu. Wszystko przez tego chłopczyka
- Nie mogę powiedzieć, że to wielka niespodzianka. Miałam z tym problemy także w poprzednich meczach, ale często wygrywałam. Walczyłam, próbowałam zrobić coś inaczej. W meczu z Linette to nie wystarczyło. Grała dobrze, była solidna. Mi nie udało się tego zrobić - dodała.

Garcia doceniła polską tenisistkę. - Rozegrała swój mecz, zawsze była blisko. Trochę irytujące było to, że nie mogłam ułożyć swojej gry, zmienić kierunku. To mnie najbardziej martwi. Były też pozytywne punkty, ale było ich niewiele - stwierdziła.

Francuska tenisistka nie ukrywała, że jest smutna i rozczarowana porażką w IV rundzie. - Chciałam awansować. Jednak w porównaniu do poprzednich meczów, nie powiedziałabym, że to jest zaskoczenie. Dużo mnie to kosztowało, nie chciałam przegrać - zakończyła.

Czytaj także:
"Trochę mnie niepokoją". Ekspert o słowach Igi Świątek po odpadnięciu z Australian Open
Wielkoszlemowa mistrzyni zakończyła karierę. Wzruszające pożegnanie

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×