Hubert Hurkacz osiągnął życiowy sukces w wielkoszlemowej imprezie w Melbourne, ale na pewno miał apetyt na więcej. W IV rundzie zatrzymał go Amerykanin Sebastian Korda, który okazał się lepszy po super tie-breaku w piątym secie. "Hubi" nie został więc pierwszym polskim singlistą w ćwierćfinale Australian Open.
Hurkacz żegna się z Antypodami. Wiadomo również, że nie poleci do Japonii, aby wesprzeć drużynę narodową w Pucharze Davisa (więcej tutaj). Wrocławianin uznał, że potrzebuje odpoczynku i wobec powyższego powróci do Europy.
Kiedy najlepszy obecnie polski tenisista powróci do rywalizacji? Hurkacz postawi na sprawdzone turnieje, w których w przeszłości występował. Na początek zawita do europejskich hal. Tutaj ma w planach dwie imprezy głównego cyklu. Najpierw zagra w zawodach ATP 500 w Rotterdamie (13-19 lutego), a następnie w turnieju ATP 250 w Marsylii (20-26 lutego).
Następnie Hurkacz zmieni kontynent i uda się na Bliski Wschód. Tutaj znów weźmie udział w imprezie ATP 500 na kortach twardych w Dubaju (27 lutego - 4 marca). W zeszłym roku dotarł do półfinału, w którym po trzysetowym boju musiał uznać wyższość Andrieja Rublowa.
Po zakończeniu zmagań w Zjednoczonych Emiratach Arabskich Hurkacz poleci do USA. Tutaj czekają go starty w prestiżowych turniejach rangi ATP Masters 1000 w Indian Wells (8-19 marca) i Miami (22 marca - 2 kwietnia).
Plany startowe Huberta Hurkacza (luty - marzec 2023):
1) ATP 500 w Rotterdamie, 13-19 lutego
2) ATP 250 w Marsylii, 20-26 lutego
3) ATP 500 w Dubaju, 27 lutego - 4 marca
4) ATP Masters 1000 w Indian Wells, 8-19 marca
5) ATP Masters 1000 w Miami, 22 marca - 2 kwietnia
Czytaj także:
Zrobił to! Polak zagra o finał Australian Open
Wymarzony powrót Agnieszki Radwańskiej do Melbourne
ZOBACZ WIDEO: Mróz, wichura, a on wspinał się w takim stroju. Hit sieci!
Czy Hubert Hurkacz osiągnie finał turnieju ATP w pierwszym kwartale sezonu 2023? 
