Znamy skład reprezentacji Polski na mecz z Japonią. Wiadomo, co z Hurkaczem

PAP/EPA / FAZRY ISMAIL / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz
PAP/EPA / FAZRY ISMAIL / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz

Mariusz Fyrstenberg ogłosił skład reprezentacji Polski, która będzie na początku rywalizowała w Miki z reprezentacją Japonii w Pucharze Davisa. Pierwszą rakietą będzie Kacper Żuk.

Pięciu zawodników poleci na wyspę Honsiu już na początku przyszłego tygodnia. Będą to Kacper Żuk, Daniel Michalski, Maks Kaśnikowski, Jan Zieliński i Łukasz Kubot. W składzie brakuje najwyżej notowanego polskiego tenisisty, Huberta Hurkacza.

Powody nieobecności 10. rakiety świata wyjaśnił Mariusz Fyrstenberg. - "Na papierze" to Japończycy s zdecydowanym faworytem, więc czeka nas bardzo trudne spotkanie. Gdyby mecz był rozgrywany w Polsce, to myślę, że Hubert Hurkacz na pewno by wsparł drużynę, ale po Australian Open jest zmęczony. Faktycznie od połowy grudnia jest na wyjeździe i dlatego nie jest w stanie pojechać do Japonii - powiedział kapitan reprezentacji Polski Polskiemu Związkowi Tenisowemu.

- Na szczęście Daniel złapał ostatnio formę, Kacper też, a w ubiegłym tygodniu obaj pokonali zawodników z okolic 200. miejsca na świecie. Maks już jest po kontuzji i gra na sto procent. Chociaż wiadomo, że jeszcze nie jest w meczowej formie, to w grudniu spisywał się bardzo dobrze. Także skład mamy mocny - dodał.

Fyrstenberg, Kubot i Zieliński do Japonii przylecą z Melbourne, gdzie ten ostatni nadal jest w grze. W czwartek powalczy o finał Australian Open. Natomiast Żuk, Michalski i Kaśnikowski przylecą z kraju.

Żuk aktualnie notowany jest na 248. miejscu w rankingu ATP, ostatnio razem z Danielem Michalskim szukał punktów w challengerach w Nonthaburi. Kaśnikowski jest 282. na świecie i w tym roku jeszcze nie startował w oficjalnych imprezach. Rehabilitował się po kontuzji, której nabawił się w finale tenisowej superligi. Jest już jednak w pełni sił.

- Jeszcze nie wiemy kto wystąpi po drugiej siatki, ale patrząc na ich aktualne rankingi, to kogokolwiek by nie wystawili, to czeka nas bardzo trudny mecz. Nie mogę się już doczekać wyjazdu, bo jestem w formie, więc liczę, że uda nam się z Łukaszem zdobyć ważny punkt w deblu. Zresztą każde powołanie do kadry jest dla mnie wielkim wyróżnieniem i daje dodatkową motywację. Myślę, że podobnie jest u każdego z chłopaków w ekipie, dlatego jesteśmy gotowi do walki o każdy punkt w singlu - zapewnił Zieliński.

Mecz zostanie rozegrany 4-5 lutego w miejscowości Miki na wyspie Honsiu. Zawodnicy rywalizować będą na korcie twardym typu DecoTurf piłkami Dunlop Australian Open

Czytaj też:
Ależ gra Polaka na Australian Open! "Punkt meczu" [WIDEO]
Dawna mistrzyni Australian Open idzie jak burza. Odprawiła Pegulę i jest w półfinale

ZOBACZ WIDEO: Mróz, wichura, a on wspinał się w takim stroju. Hit sieci!

Komentarze (1)
avatar
andy23
24.01.2023
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
skoro japonczycy sa zdecydowanym faworytem to moze lepiej oddac mecz walkowerem - szkoda kasy nas wyjazd