Udana inauguracja polskich deblistów
Kacper Żuk i Karol Drzewiecki udanie rozpoczęli start we francuskim challengerze. W meczu otwarcia nie stracili seta i w pewnym stylu awansowali do ćwierćfinału.
Drugi set dla Żuka i Drzewieckiego rozpoczął się znakomicie. Nasi reprezentanci wyszli na szybkie prowadzenie 3:0 i wydawało się, że mecz się za moment zakończy. Za sprawą gorszego gema serwisowego Kacpra Żuka tak się jednak nie stało. Ich rywale odrobili straty, ale nie poszli za ciosem. Chwilę później polski debel mógł się cieszyć z awansu do ćwierćfinału.
W ćwierćfinale mogło dojść do "polskiego" starcia. Rywalami Drzewieckiego i Żuka mogli zostać Piotr Matuszewski i partnerujący mu Filip Bergevi. Polsko-szwedzki duet zmierzył się z najwyżej rozstawionymi Dustinem Brownem i Andrew Harrisem. Po super tie-breaku ze zwycięstwa 6:2, 3:6, 10-4 cieszyli się Jamajczyk i Australijczyk. Tym samym to oni staną w czwartek na drodze Biało-Czerwonych.
Warto odnotować, że wtorek Żuk wygrał dopiero drugi pojedynek w sezonie 2023. W I rundzie singlowego turnieju pokonał Gauthier Onclina 5:7, 6:3, 6:4. O awans do ćwierćfinału powalczy z Francuzem Lucą van Asschem, który pokonał 6:3, 6:0 nagrodzonego dziką kartą rodaka, Dana Addeda.
Challenger Cherbourg La Manche, Cherbourg (Francja)
ATP Challenger Tour, kort twardy w hali, pula nagród 73 tys. euro
środa, 15 lutego
I runda gry podwójnej:
Karol Drzewiecki (Polska) / Kacper Żuk (Polska) - Zvonimir Babić (Chorwacja) / Mili Poljicak (Chorwacja) 7:6(4), 6:3
Dustin Brown (Jamajka, 1) / Andrew Harris (Australia, 1) - Piotr Matuszewski (Polska) / Filip Bergevi (Szwecja) 6:2, 3:6, 10-4
zobacz też:
Zmiany w sztabie Huberta Hurkacza? Odważna propozycja eksperta
Znany szkoleniowiec wierzy w niewinność byłej liderki światowego rankingu