Odkąd wyszło na jaw szokujące odkrycie pozytywnego testu antydopingowego Simony Halep, które doprowadziło do tymczasowego zawieszenia rumuńskiej gwiazdy, środowisko tenisowe zostało poruszone. Były trener Rumunki - Darren Cahill - jest jednym z jej największych obrońców. Australijski szkoleniowiec po raz kolejny zdecydował się wystąpić w obronie swojej byłej podopiecznej.
Pod koniec zeszłego roku była liderka światowego rankingu wraz ze swoim zespołem dowiedziała się, że spożywanie przez nią Roxadustatu, substancji zakazanej dla sportowców, było wynikiem "skażonego suplementu diety". Ta informacja była kluczowym krokiem w dążeniu do oczyszczenia imienia Rumunki i udowodnienia niewinności.
- To prawda, że wszyscy sportowcy są odpowiedzialni za każdą substancję, która dostanie się do ich organizmu, a Simona Halep zapłaci za to karę - powiedział Darren Cahill w Big Deal Podcast.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: miss mundialu nie daje o sobie zapomnieć. Co za zdjęcia!
Mówiąc o tym Australijczyk przyznał, że Rumunka poniesie konsekwencje, ponieważ ostatecznie to ona jest odpowiedzialna za spożycie każdej substancji w jej ciele. Tym samym ma nadzieję, że nie zostanie ukarana dużą karą, ponieważ wierzy, że nie ponosi winy.
- Kiedy informacja o dopingu Simony wyszła na jaw, wydałem oświadczenie o Simonie i zostanę pochowany stojąc obok tego oświadczenia. Znam ją i wierzę w jej uczciwość ze względu na to, jaką jest osobą - dodał Cahill.
Szkoleniowiec z Australii, który obecnie pracuje z Jannikiem Sinnerem, dowiedział się, że kolejna rozprawa sądowa w sprawie Halep odbędzie się w lutym. Ostatecznie ma nadzieję, że wszystko się dobrze skończy i jego była podopieczna szybko wróci do rywalizacji.
- Dużo myślę o Simonie i za każdym razem, gdy myślę o tym, przez co przechodzi, robi mi się niedobrze. Nie mam zbyt wielu wiadomości, ale wiem, że w lutym odbędzie się rozprawa, i cała sprawa zostanie wyjaśniona - kontynuował Cahill.
Halep ostatni raz brała udział w zawodach w sierpniu, w US Open 2022, gdzie została zaskoczona w rundzie otwarcia przez kwalifikantkę Darię Snigur. Ostatni tytuł wywalczyła w Toronto, zaledwie kilka tygodni przed turniejem Wielkiego Szlema w Nowym Jorku. Rumunka, która w momencie zawieszenia znajdowała się w pierwszej dziesiątce, spadła teraz na 15. miejsce w rankingu WTA.
zobacz też:
Skrytykował format Pucharu Davisa. Tak nazwał go były prezes
Rośnie nowa siła w tenisie. Pierwsza taka sytuacja od siedmiu lat