Aleksander Bublik przystąpił do turnieju ATP w Marsylii z serią dziesięciu porażek z rzędu. W tym tygodniu Kazach notuje kolejną passę, tym razem pozytywną. W piątek odniósł bowiem trzecią kolejną wygraną. W ćwierćfinale obronił dwa meczbole i pokonał 7:5, 3:6, 7:6(6) rozstawionego z numerem czwartym Grigora Dimitrowa.
Piątkowy mecz od początku do końca był bardzo wyrównany, a o losach gemów i setów często decydowały pojedyncze zagrania. Po półtorej godzinie gry obaj mieli w dorobku po jednej wygranej partii i po dwa przełamania.
W decydującym secie obaj doskonale serwowali i dotarli do rozstrzygającego tie breaka. W dodatkowej rozgrywce początkowo bliżej sukcesu znalazł się Dimitrow, który wyszedł na prowadzenie 6-4. Wówczas jednak Bublik rzucił wszystko na szalę i dało mu to efekt.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: szałowa kreacja Sereny Williams. Fani zachwyceni
Po mocnym bekhendzie i asie Kazach obronił dwa meczbole i wyrównał na 6-6. Ale na tym nie poprzestał. Zdobył punkt na 7-6, co dało mu piłkę meczową, przy której popisał się spektakularnym returnem i zakończył spotkanie.
W 1/2 finału Bublik zmierzy się z najwyżej rozstawionym Hubertem Hurkaczem, który w piątek w podobnych okolicznościach (obronił meczbola i wygrał tie breaka trzeciego seta) uporał się z Mikaelem Ymerem. Będzie to szósty mecz w głównym cyklu pomiędzy tymi tenisistami. Bilans wynosi 4-1 dla Polaka, w tym 3-1 na kortach twardych.
Mecz Hurkacza z Bublikiem odbędzie się w sobotę. Początek o godz. 14:30.
Open 13 Provence, Marsylia (Francja)
ATP 250, kort twardy w hali, pula nagród 707,5 tys. euro
piątek, 24 lutego
ćwierćfinał gry pojedynczej:
Aleksander Bublik (Kazachstan) - Grigor Dimitrow (Bułgaria, 4) 7:5, 3:6, 7:6(6)