Po tym, jak Jelena Wiesnina rywalizowała w wielkoszlemowym turnieju Roland Garros w 2018 roku Rosjanka zaprzestała grać w tenisa. Kilka miesięcy później ogłosiła ona, że spodziewa się narodzin córki.
Do gry wróciła po trzech latach. Rywalizowała w pięciu turniejach, a ostatnim z nich były igrzyska olimpijskie w Tokio 2020. Te z uwagi na pandemię odbyły się w 2021 roku. W nich Rosjanka najsłabiej poradziła sobie w singlu, bowiem odpadła już w drugiej rundzie.
W deblu wspólnie z Weroniką Kudermetową walczyła o brązowy medal. Jednak po zaciętym spotkaniu lepsze okazały się Brazylijki, Laura Pigossi i Luisa Stefani, które zwyciężyły 4:6, 6:1, 11:9. Jednak z Tokio Wiesnina i tak wyjechała zadowolona. Wspólnie z Asłanem Karacewem zdobyła srebrny krążek w rywalizacji mikstów. W finale zwyciężył inny rosyjski duet, Anastazja Pawluczenkowa oraz Andriej Rublow 6:3, 6:7(5), 13:11.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Anita Włodarczyk i piłka nożna? No, no - zdziwicie się!
Po rywalizacji w Japonii Rosjanka ponownie zaprzestała rywalizacji. Teraz o Wiesninie zrobiło się głośno, bowiem ta poinformowała, że spodziewa się drugiego dziecka.
"Szczęście, które ogrzewa od środka. Już niedługo mama dwójki dzieci" - napisała na Instagramie była liderka światowego rankingu deblistek.
Rosjanka momentalnie otrzymała liczne gratulacje od byłych i obecnych tenisistek z kortu. Wśród nich są m.in. Ons Jabeur, Karolina Woźniacka, Anastazja Pawluczenkowa, Daniela Hantuchova, Aryna Sabalenka czy Dominika Cibulkova.
Przeczytaj także:
Koniec przygody Huberta Hurkacza. Tyle zarobił za występ w Dubaju