Już w środę 8 marca rusza jeden z najważniejszych turniejów w roku - Indian Wells. Zmagania odbywające się w Kalifornii często są nazywane piątym wielkim szlemem. A zwycięstwo daje aż 1000 punktów do rankingów WTA oraz ATP.
Biało-Czerwoni nie znają jeszcze jednak swoich rywali. Losowanie odbędzie się dokładnie o północy polskiego czasu w nocy z poniedziałku na wtorek. Iga Świątek, Hubert Hurkacz i Magda Linette nie będą musieli jednak występować w pierwszej rundzie ze względu na rozstawienie.
Za turniej przewidziane są także spore nagrody, które są równe w turnieju pań i panów. Zwycięzca zgarnie 1 milion 262 tysiące 220 dolarów, co w przeliczeniu na złotówki daje prawie 5,6 miliona złotych po kursie w momencie pisania artykułu.
Finaliści zgarną nieco ponad 662 tysiące dolarów czyli 2 mln 942 tysiące złotych. Z kolei półfinaliści zainkasują niecałe 353 tysiące dolarów czyli niewiele ponad 1,5 miliona złotych.
Z kolei ćwierćfinaliści otrzymają ponad 184 tys. dolarów, co daje 820 tysięcy złotych. Zawodnicy, którzy odpadną w czwartej rundzie dostaną niecałe 97 tys. dolarów, w trzeciej prawie 56 tys. dolarów, w drugiej blisko 31 tys. dolarów, a w pierwszej 18 tys. 660 dolarów.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: szałowa kreacja Sereny Williams. Fani zachwyceni
Czytaj więcej:
Francuzka nie trwoni sił w Monterrey. Niezwykły dreszczowiec Egipcjanki