Piątkowy półfinał pomiędzy Taylorem Fritzem i Tommym Paulem był najdłuższym meczem w historii turnieju w Acapulco. Obaj Amerykanie zapewnili kibicom zgromadzonym na korcie niezapomniane emocje. Zawodnicy rywalizowali nie tylko ze sobą, ale również z przeciwnościami losu. Problemy miał szczególnie Fritz.
Piąty tenisista rankingu ATP miał zaczynać procedurę serwisową, ale było widać, że coś mu doskwiera. Zaczął zasłaniać usta i udał się w stronę swojej ławki.
U 25-latka pojawiły się mdłości i sędzia widziała, że zawodnik najpewniej będzie wymiotował. Na szczęście w pobliżu stał małej wielkości kubeł. Fritz schował się za ławką i pochylił nad nim. Widać, że bardzo cierpiał i to też pokazało, jak wyniszczające starcie toczył z Paulem.
Po chwili Fritz wrócił na kort, a kibice wsparli go brawami. Ostatecznie jednak po blisko trzech i pół godzinach rywalizacji to Paul był lepszy. Wygrał 6:3, 6:7(2), 7:6(2).
Trzeba jednak docenić tutaj Fritza, że przy tak sporych problemach był w stanie dokończyć pojedynek i tak długo liczyć się w walce o zwycięstwo.
Zobacz wideo:
Czytaj także:
Znane nazwiska wystąpią w Indian Wells. Przyznano dzikie karty
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: szałowa kreacja Sereny Williams. Fani zachwyceni