Świątek zdradziła kulisy. To wtedy zapadła decyzja o wycofaniu z turnieju
Iga Świątek z powodu urazu żebra nie zagra w turnieju WTA Miami. Liderka światowego rankingu WTA w rozmowie z Canal+ Sport powiedziała, że decyzja zapadła w ostatniej chwili. Uspokoiła też fanów w kwestii swojego stanu zdrowia.
Podczas konferencji prasowej Świątek powiedziała, że uraz nie jest poważny, ból nie jest zbyt duży, a przerwa nie powinna potrwać długo. Te informacje z pewnością uspokoją kibiców najlepszej polskiej tenisistki
Polka w rozmowie z Canal+ Sport zdradziła kulisy wycofania się z turnieju WTA Miami. - Decyzję podjęliśmy w ostatniej chwili, bo cały czas po Indian Wells konsultowaliśmy z lekarzami badania. Na pewno tym bezpiecznym rozwiązaniem jest to, żebym wycofała się z tego turnieju - powiedziała.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Błachowicz pojechał na egzotyczne wakacje. Pokazał hitowe zdjęcie Świątek odniosła się też do swojego stanu zdrowia. - Nie jest to jakiś poważny uraz, bo wcześniej go wyłapaliśmy, ale na pewno ten czas, który poświęcę na regenerację przez najbliższe dni pomoże w tym, żebym szybciej doszła do siebie - dodała.Polska tenisistka dodała, że najważniejsze jest dla niej to, by racjonalnie podejmować decyzje. Ważniejsze od punktów i pozycji w rankingu jest dla niej zdrowie. - Uznałam, że nie warto ryzykować - stwierdziła.
W opublikowanym w mediach społecznościowych oświadczeniu Polka poinformowała, że nie zagra też w zaplanowanym na 14 i 15 kwietnia meczu z Kazachstanem w ramach Billie Jean King Cup.
Czytaj także:
Białorusinka zdziwiona lawiną hejtu. "Przecież ja nic nie zrobiłam"
Polak zmierzy się z legendą tenisa. Jego celem będzie pobicie rekordu Guinessa
Oglądaj mecze WTA Tour z udziałem Igi Świątek, Magdy Linette i innych topowych zawodniczek w serwisie CANAL+ online (link sponsorowany)
-
Ksawery Darnowski Zgłoś komentarz
WTA jest słaba psychicznie to wiedzą wszyscy. Dla porównania Aryna Sabalenka w ubiegłym roku cztery razy z rzędu została pokonana przez Igę Świątek (w tym trzy razy została wręcz zdemolowana) ale nie załamała się - i piąty z kolei mecz już wygrała. Unikanie gry z najgroźniejszymi rywalkami do niczego dobrego nie prowadzi - wręcz pogłębia kryzys. Przecież Rybakina, Sabalenka, Krejcikova a nawet Ostapienko (z którą Iga nigdy nie wygrała) nie znikną lecz pozostaną w tourze, i będą mocniejsze. Gdyby każda tenisistka po serii porażek stosowała metodę absencji (jak Iga), nie byłoby w grze połowy zawodniczek z pierwszej setki. Im dłużej unika rywalizacji z groźnymi przeciwniczkami tym jest słabsza psychicznie, jednocześnie umacnia mentalnie swoją rywalkę. To tak jak w skokach narciarskich - gdy zawodnik przyziemi przedwcześnie nie wystawiając podwozia (czyli zaryje nosem o glebę), wówczas zasada jest taka, żeby jak najszybciej powrócić na skocznie, aby nie utrwalać negatywnych emocji, gdyż prowadzi to do strachu przed skakaniem i w efekcie do braku dobrych wyników. Obawiam się, żeby z Igą nie było jak z Naomi Osaką sprzed kilku lat - nie wytrzymała psychicznie i de facto zakończyła już karierę tenisową (nie oficjalnie). Unikaniem gry nasza reprezentantka ewidentnie wchodzi na drogę Osaki. Ta przerwa od tenisa jedynie pogłębi kryzys. To miałoby tylko wtedy sens, gdyby problemem była sama gra w tenisa, wówczas odkładając rakietę rozwiązalibyśmy problem. -
zgryźliwy Zgłoś komentarz
Kolejna porażka z Rybakiną mogłaby mieć fatalne skutki. Podejrzewam, że nie lekarze byli tu najważniejsi. -
Johny_1 Zgłoś komentarz
Iga głowa do góry. Wrócisz jeszcze silniejsza! -
Kielar-Alchemik Zgłoś komentarz
Wnika z tego, że Świątek wróci do gry dopiero na turniej w Stuttgarcie, który zaczyna się 17 kwietnia. Jednym słowem 4 tygodnie przerwy.