Relacje na żywo
  • wszystkie
  • Piłka Nożna
  • Siatkówka
  • Żużel
  • Koszykówka
  • Piłka ręczna
  • Tenis
  • Skoki

Świątek zdradziła kulisy. To wtedy zapadła decyzja o wycofaniu z turnieju

Iga Świątek z powodu urazu żebra nie zagra w turnieju WTA Miami. Liderka światowego rankingu WTA w rozmowie z Canal+ Sport powiedziała, że decyzja zapadła w ostatniej chwili. Uspokoiła też fanów w kwestii swojego stanu zdrowia.

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk
Iga Świątek WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Iga Świątek
Polska tenisistka już po półfinałowej porażce z Jeleną Rybakiną w WTA Indian Wells mówiła, że odczuwa ból w okolicy żeber. Jej występ w turnieju WTA Miami stał pod znakiem zapytania. Ostatecznie Iga Świątek nie obroni tytułu w Miami. Liderka światowego rankingu podjęła decyzję o wycofaniu się z prestiżowego turnieju.

Podczas konferencji prasowej Świątek powiedziała, że uraz nie jest poważny, ból nie jest zbyt duży, a przerwa nie powinna potrwać długo. Te informacje z pewnością uspokoją kibiców najlepszej polskiej tenisistki

Polka w rozmowie z Canal+ Sport zdradziła kulisy wycofania się z turnieju WTA Miami. - Decyzję podjęliśmy w ostatniej chwili, bo cały czas po Indian Wells konsultowaliśmy z lekarzami badania. Na pewno tym bezpiecznym rozwiązaniem jest to, żebym wycofała się z tego turnieju - powiedziała.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Błachowicz pojechał na egzotyczne wakacje. Pokazał hitowe zdjęcie
Świątek odniosła się też do swojego stanu zdrowia. - Nie jest to jakiś poważny uraz, bo wcześniej go wyłapaliśmy, ale na pewno ten czas, który poświęcę na regenerację przez najbliższe dni pomoże w tym, żebym szybciej doszła do siebie - dodała.

Polska tenisistka dodała, że najważniejsze jest dla niej to, by racjonalnie podejmować decyzje. Ważniejsze od punktów i pozycji w rankingu jest dla niej zdrowie. - Uznałam, że nie warto ryzykować - stwierdziła.

W opublikowanym w mediach społecznościowych oświadczeniu Polka poinformowała, że nie zagra też w zaplanowanym na 14 i 15 kwietnia meczu z Kazachstanem w ramach Billie Jean King Cup.

Czytaj także:
Białorusinka zdziwiona lawiną hejtu. "Przecież ja nic nie zrobiłam"
Polak zmierzy się z legendą tenisa. Jego celem będzie pobicie rekordu Guinessa

Oglądaj mecze WTA Tour z udziałem Igi Świątek, Magdy Linette i innych topowych zawodniczek w serwisie CANAL+ online (link sponsorowany)

Polub Tenis na Facebooku
Zgłoś błąd
Komentarze (5)
  • Ksawery Darnowski Zgłoś komentarz
    Jedno jest pewne: takich uników, wycofań, rezygnacji i kreczów będzie w tym sezonie bardzo dużo, mimo że Iga będzie grać mniej niż w ubiegłych sezonach. To że obecna liderka rankingu
    Czytaj całość
    WTA jest słaba psychicznie to wiedzą wszyscy. Dla porównania Aryna Sabalenka w ubiegłym roku cztery razy z rzędu została pokonana przez Igę Świątek (w tym trzy razy została wręcz zdemolowana) ale nie załamała się - i piąty z kolei mecz już wygrała. Unikanie gry z najgroźniejszymi rywalkami do niczego dobrego nie prowadzi - wręcz pogłębia kryzys. Przecież Rybakina, Sabalenka, Krejcikova a nawet Ostapienko (z którą Iga nigdy nie wygrała) nie znikną lecz pozostaną w tourze, i będą mocniejsze. Gdyby każda tenisistka po serii porażek stosowała metodę absencji (jak Iga), nie byłoby w grze połowy zawodniczek z pierwszej setki. Im dłużej unika rywalizacji z groźnymi przeciwniczkami tym jest słabsza psychicznie, jednocześnie umacnia mentalnie swoją rywalkę. To tak jak w skokach narciarskich - gdy zawodnik przyziemi przedwcześnie nie wystawiając podwozia (czyli zaryje nosem o glebę), wówczas zasada jest taka, żeby jak najszybciej powrócić na skocznie, aby nie utrwalać negatywnych emocji, gdyż prowadzi to do strachu przed skakaniem i w efekcie do braku dobrych wyników. Obawiam się, żeby z Igą nie było jak z Naomi Osaką sprzed kilku lat - nie wytrzymała psychicznie i de facto zakończyła już karierę tenisową (nie oficjalnie). Unikaniem gry nasza reprezentantka ewidentnie wchodzi na drogę Osaki. Ta przerwa od tenisa jedynie pogłębi kryzys. To miałoby tylko wtedy sens, gdyby problemem była sama gra w tenisa, wówczas odkładając rakietę rozwiązalibyśmy problem.
    • zgryźliwy Zgłoś komentarz
      Kolejna porażka z Rybakiną mogłaby mieć fatalne skutki. Podejrzewam, że nie lekarze byli tu najważniejsi.
      • Johny_1 Zgłoś komentarz
        Iga głowa do góry. Wrócisz jeszcze silniejsza!
        • Kielar-Alchemik Zgłoś komentarz
          Wnika z tego, że Świątek wróci do gry dopiero na turniej w Stuttgarcie, który zaczyna się 17 kwietnia. Jednym słowem 4 tygodnie przerwy.
          Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
          ×