[tag=48999]
Iga Świątek[/tag] nie wystąpi w turnieju WTA Miami. Polska zawodniczka narzeka na ból żebra, który został wywołany... kaszlem (TUTAJ więcej szczegółów >>). - Czasami dzieją się rzeczy poza naszą kontrolą. Pora to zaakceptować i wrócić do pełni zdrowia tak szybko, jak to możliwe - powiedziała liderka światowego rankingu WTA.
Sytuacja jest o tyle poważna, że sezon 2023 nie zaczął się dla Polki najlepiej. Świątek z tygodnia na tydzień traci potężną przewagę nad rywalkami, którą wypracowała przed rokiem. Jeżeli Aryna Sabalenka wygra w Miami, to jej strata do liderki światowego rankingu zmniejszy się do nieco ponad 1200 punktów. Dla porównania, w zeszłym roku po US Open obie zawodniczki dzieliło prawie 7 tys. punktów.
- Myślę, że to nasza wina - powiedziała była tenisistka, a obecnie komentatorka Eurosportu, Chris Evert. - Media, dziennikarze, komentatorzy TV, wszyscy mówimy ciągle o jej dominacji. Powinniśmy być ostrożni, bo w taki sposób jej szkodzimy.
Przypomnijmy, że w sezonie 2022 Świątek rzeczywiście była prawdziwą dominatorką. Wygrała aż 37 pojedynków. - Mając w pamięci takie liczby, wydaje nam się, że Świątek w każdym meczu zagra na 100 proc. swoich możliwości. To błąd - dodała Evert.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Błachowicz pojechał na egzotyczne wakacje. Pokazał hitowe zdjęcie
Była amerykańska tenisistka zauważyła również, że to nie jest tak, iż Świątek gra nieco słabiej. Wyrosła jej poważna konkurencja: wspomniana już Sabalenka oraz Jelena Rybakina. Ta pierwsza "w tym roku jest inną zawodniczką, poprawiła przede wszystkim serwis".
Rybakina? "Jest solidna jak skała i ma świetną technikę".
Na co musi teraz zwrócić uwagę Świątek? - Przed meczami z najgroźniejszymi rywalkami Polka potrzebuje planu taktycznego - przyznała Evert. - Z sztabem szkoleniowym muszą usiąść i zakreślić dokładnie taktykę. Na pewno coś wymyślą. Jestem o tym przekonana.
Czytaj także: Iga Świątek straci 1000 punktów. Przewaga niknie w oczach! >>