Sabalenka nie podbije Miami. Sensacyjna porażka!
Aryna Sabalenka nie podbije Miami (WTA 1000). W środę mistrzyni Australian Open sensacyjnie przegrała z Rumunką Soraną Cirsteą.
Mecz miał nieoczekiwane rozpoczęcie. Cirstea uzyskała przełamanie krosem forhendowym. Sabalenka była na bakier ze skutecznością. Dużo było z jej strony nietrafionych returnów i zepsutych zagrań w wymianach. Długo musiała czekać, aby uzyskać okazję na odrobienie straty. Doczekała się w ósmym gemie i świetnym forhendem wyrównała na 4:4.
Nie wpłynęło to jednak na uspokojenie gry przez Białorusinkę. Tenis mistrzyni Australian Open wciąż był szarpany. Szwankował jej serwis. W dziewiątym gemie oddała podanie podwójnym błędem. Cirstea dobrze mieszała kierunki i tempo gry, była solidna w każdym elemencie. Wykorzystała już pierwszą piłkę setową posyłając asa.
ZOBACZ WIDEO: Tak się ubrał w Dubaju. Bogactwo aż bije po oczachPoczątek II partii to ciąg dalszy nerwowej gry Sabalenki. W pierwszym gemie oddała podanie podwójnym błędem. Tym razem wiceliderka rankingu szybciej odrobiła stratę. Świetna akcja zwieńczona bekhendem pozwoliła jej wyrównać na 2:2.
Sabalenka miała chwilę bardzo dobrej gry i wypracowała sobie break pointa w szóstym gemie. Cirstea zachowała spokój i uratowała się przed stratą serwisu. Rumunka poszła za ciosem, pokazała siłę swojego returnu i zaliczyła przełamanie na 4:3. Sabalenka grała zbyt nierówno, aby odwrócić losy tej konfrontacji. W 10. gemie miała dwa break pointy, ale Rumunka od 15-40 zgarnęła cztery punkty. Spotkanie dobiegło końca, gdy mistrzyni Australian Open wyrzuciła return.
W ciągu 85 minut obie tenisistki zaserwowały po siedem asów. Sabalenka popełniła też sześć podwójnych błędów, a Cirstea zrobiła tylko dwa. Rumunka wywalczyła 23 z 27 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Wykorzystała cztery z siedmiu break pointów. Naliczono jej 16 kończących uderzeń przy dziewięciu niewymuszonych błędach. Sabalence zanotowano 21 piłek wygranych bezpośrednio i 21 pomyłek.
Cirstea ma bardzo dobry czas na kortach w USA. W Indian Wells dotarła do ćwierćfinału eliminując po drodze Caroline Garcię. Przegrała dopiero z Igą Świątek. Rumunka po raz 14. rywalizuje w Miami. Wcześniej tylko raz doszła do IV rundy (2013).
Sabalenka w styczniu w Australian Open zdobyła pierwszy wielkoszlemowy tytuł w singlu. W Indian Wells zanotowała finał, w którym uległa Jelenie Rybakinie. W środę w Miami doznała trzeciej porażki w sezonie (bilans 20-3).
W półfinale Cirstea zmierzy się z Petrą Kvitovą.
Miami Open, Miami (USA)
WTA 1000, kort twardy (Laykold), pula nagród 8,8 mln dolarów
środa, 29 marca
ćwierćfinał gry pojedynczej:
Sorana Cirstea (Rumunia) - Aryna Sabalenka (2) 6:4, 6:4
Program i wyniki turnieju kobiet
Czytaj także:
To był nokaut. Znamy pierwszą półfinalistkę w Miami
Dwa sety w meczu Alicji Rosolskiej. Polka walczyła o ćwierćfinał w Miami
Oglądaj mecze WTA Tour z udziałem Igi Świątek, Magdy Linette i innych topowych zawodniczek w serwisie CANAL+ online (link sponsorowany)
-
Manuel Zgłoś komentarz
Jakże mnie cieszy zwycięstwo Sorany. Brawo. -
fulzbych vel omnibus Zgłoś komentarz
i cały przegrany mecz. Ten mecz Sabalenki właśnie taki byl. Dlaczego? Zapytajcie Aryny. ;-) -
Ksawery Darnowski Zgłoś komentarz
przegraniu meczu z Rybakiną całkowicie się rozsypała psychicznie. Dawniej gdy dostała lanie na korcie to płakała, a teraz strajkuje. Trudno przewidzieć co będzie w kwietniu, po jej powrocie do rywalizacji. Niektórzy mówią, że "ma bezpieczną przewagę w rankingu". No ale czy to wiadomo, którą Igę Świątek zobaczymy? To wszystko jest wróżenie z fusów. -
Laik 1969 Zgłoś komentarz
Gdyby to Iga przegrała od razu salon specjalistów no forum by się opisywał jaka to ona słaba .To jest sport i fajnie że od czasu do czasu przydarzają się niespodzianki . -
antek25 Zgłoś komentarz
Przecież Cirstea to nie byle kto i to dawna.Wiec co za sensacją? -
kiaw Zgłoś komentarz
kabaret jednego aktora ciekawe kto jest reżyserem -
kiaw Zgłoś komentarz
kabaret jednego aktora ciekawe kto jest reżyserem -
Woman Zgłoś komentarz
Mogła by wygrać Sorana. Bardzo się poprawiła i po wielu latach mogła by zdobyć 1000 pkt. Trzymam kciuki -
fannovaka Zgłoś komentarz
No prosze a miala wygrac, jak nie ona to Rybakina i tu tez mozemy sie zdziwic -
Adam Zgłoś komentarz
BRAWO URYNA !!! Tak trzymać. -
jurasg Zgłoś komentarz
widzą w Roberciku -
random47 Zgłoś komentarz
Sorana nie wygrała tego meczu , to Sabalenka go przegrała , trzeba to uczciwie powiedzieć. -
Alfer 2015 Zgłoś komentarz
...gdzie reszta komentów ?? :))))...zawierały gorszące treści ??:)))