Trzy sety Kacpra Żuka. Polak zmarnował wielką szansę

Rafał Smoliński 30 Marca 2023, 17:11

Materiały prasowe / PZT / Na zdjęciu: Kacper Żuk

• Deszcz nie wybił z rytmu Jannika Sinnera. Włoch pierwszym półfinalistą

Żuk miał sporo szans, aby rozstrzygnąć mecz na swoją korzyść. Pierwszego seta otworzył przełamaniem, a potem mógł podwyższyć wynik na 3:0. Przy stanie 4:2 do akcji wkroczył Saczko. Ukrainiec najpierw odrobił stratę breaka na po 4, a następnie zdobył rozstrzygające przełamanie w dziesiątym gemie.

W drugiej partii Polak wyciągnął wnioski z niepowodzenia w premierowej odsłonie. Przełamał serwis przeciwnika w trzecim gemie i tym razem utrzymał przewagę. W piątym gemie mógł jeszcze podwyższyć wynik, ale reprezentant naszych wschodnich sąsiadów obronił podanie. Ostatecznie Żuk zamknął seta przy drugiej okazji w dziesiątym gemie.

Emocje były w decydującej części spotkania. Żuk wywalczył przełamania w pierwszym i trzecim gemie, ale stopniowo tracił przewagę. Saczko szybko odrobił jednego breaka i przegrywał tylko 2:3. Potem miał sporo szans, ale nasz tenisista zdołał wyjść na 5:3. W tak ważnym momencie Ukrainiec przejął inicjatywę na korcie. Przełamania w dziesiątym i dwunastym gemie odwróciły losy pojedynku i do ćwierćfinału zakwalifikował się niżej notowany gracz.

Za występ w Lille Żuk otrzyma dziewięć punktów do światowego zestawienia oraz czek na sumę 1900 euro. W poniedziałek czeka go spadek w rankingu ATP o kilka pozycji. Natomiast zwycięski Saczko zagra w piątek o półfinał francuskich zawodów, a jego rywalem będzie rozstawiony z "czwórką" Fin Otto Virtanen (ATP 139).

Play in Challenger, Lille (Francja)
ATP Challenger Tour, kort twardy w hali, pula nagród 118 tys. euro
czwartek, 30 marca

II runda gry pojedynczej:

Witalij Saczko (Ukraina, Q) - Kacper Żuk (Polska) 6:4, 4:6, 7:5

Czytaj także:
Wyszły na kort z opóźnieniem i stoczyły niesamowity bój. Thriller w ćwierćfinale w Miami
To był nokaut. Znamy pierwszą półfinalistkę w Miami