Hubert Hurkacz zakończył pojedynek w gemie na 7:5 w trzecim secie. Polak przełamał w nim podanie przeciwnika. W ostatniej piłce meczu żaden z tenisistów nie zamierzał odpuścić ani centymetra kortu.
Wrocławianin posłał dobry return po wyrzucającym podaniu i stopniowo przejmował inicjatywę w wymianie. Dwa bekhendy Hurkacza po przekątnej wyrzuciły Jacka Drapera poza kort, a Polakowi dały czas na dobiegnięcie do siatki. Uderzenie z powietrza w odsłoniętą część boiska pozwoliło zakończyć ostatnią akcję i tym samym mecz.
Cała konfrontacja była wyrównana. Hubert Hurkacz wygrał pierwszego seta, ale w drugim okazał się gorszy od Jacka Drapera w tie-breaku. Tak samo jak w poprzednim meczu z Laslo Djere decydowała trzecia partia. Polak zachował więcej energii na kluczowe piłki.
Po wyeliminowaniu dwóch przeciwników Hubert Hurkacz pozostaje kandydatem do turniejowego zwycięstwa w Monte Carlo.
Czytaj także: Emocjonalny wpis Jessici Peguli. "Nie jestem pewna, jak to przeżyliśmy"
Czytaj także: Tommy Robredo w nowej roli. "Ponownie czuję te wibracje"
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: słynna narciarka wzięła piłkę do kosza. A potem taka mina!