Gdy w 2013 roku doszedł do półfinału Wimbledonu, miał wszystko, żeby przebić się i zostać w światowej czołówce tenisa. Niestety tak się nie stało.
Jerzy Janowicz dalej był aktywny w tej dyscyplinie, ale sukcesów nie odnosił. Grywał też w zdecydowanie niżej notowanych turniejach.
Z biegiem czasu postawił na inną dyscyplinę - padel. Tutaj z różnymi partnerami w parze zaczął odnosić sukcesy na krajowym podwórku. To finalnie dało mu przepustkę na dużą sportową imprezę.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: słynna narciarka wzięła piłkę do kosza. A potem taka mina!
"Let's go! Udało się wygrać drugi turniej padlowy w parze z Marcinem Maszczykiem i zakwalifikowaliśmy się do Igrzysk Europejskich w Krakowie. Fajna przygoda" - napisał w mediach społecznościowych.
3. Igrzyska Europejskie w Krakowie rozpoczną się już za nieco ponad dwa miesiące. Zaplanowane są w dniach 21 czerwca - 2 lipca.
Wracając do samego padla to sport ten, który powstał w Meksyku, ma coraz większą rzeszę fanów. Na boisku otoczonym szybą i siatką gra się w parach. Rakiety są mniejsze w porównaniu z tenisem, podobnie piłki. Być może to jest przyszłość dla Janowicza.
Zobacz także:
Kolejne roszady w elicie. Hubert Hurkacz nie będzie zadowolony
Niemcy poszli o krok dalej. Iga Świątek ma o co walczyć