1 
Aby wystąpić w głównym turnieju WTA 1000 w Madrycie, Magdalena Fręch musiała przebrnąć przez dwuetapowe eliminacje. Udało jej się tego dokonać, dzięki czemu w Hiszpanii o końcowy triumf rywalizowały trzy Polki.
W pierwszej rundzie nasza tenisistka mierzyła się z Włoszką Jasmine Paolini. Mimo że była ona wyżej notowana, to po 80 minutach ze zwycięstwa mogła cieszyć się Fręch (6:2, 6:3). Po tej wygranej Polka zameldowała się w kolejnej fazie turnieju.
Tam przyszło jej rywalizować z trzecią rakietą świata, Jessiką Pegulą. Faworytem tego pojedynku była oczywiście Amerykanka, która po raz drugi w karierze pokonała Fręch 7:6(5), 6:3.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Polski koszykarz zszokował. "Prawdziwe czy oszukane?"
W hiszpańskim turnieju pula nagród wynosi 15,4 miliona euro (70,5 mln złotych). Po połowie przeznaczono na imprezy dla kobiet i mężczyzn. Za zwycięstwo można zainkasować 1,1 mln euro (5 mln złotych).
Za udział w drugiej rundzie turnieju w Madrycie Fręch zarobiła 27 tysięcy euro, co w przeliczeniu daje kwotę około 124 tys. złotych.
Po tym, jak z imprezą w Hiszpanii pożegnała się 25-latka, w grze pozostały jeszcze Iga Świątek oraz Magda Linette. Pierwsza z nich w piątkowy wieczór powalczy o awans do trzeciej rundy, w której jest już jej poznanianka.
Przeczytaj także:
Udany start Magdy Linette. Tyle już zarobiła w Madrycie
