Córka multimiliardera na drodze Polki

Getty Images / Megan Briggs / Na zdjęciu: Jessica Pegula
Getty Images / Megan Briggs / Na zdjęciu: Jessica Pegula

Jedna z trzech Polek w drabince główniej turnieju w Madrycie - Magdalena Fręch - stanie przed bardzo trudnym zadaniem. Jej rywalką w drugiej rundzie będzie Jessica Pegula - czołowa tenisistka świata, a przy tym córka multimiliardera.

Magdalena Fręch po przejściu eliminacji i wygraniu pierwszej rundy turnieju WTA1000 w Madrycie sprawdzi swoją dyspozycję z zawodniczką z absolutnej czołówki rankingu. Mowa o Jessice Peguli, która obecnie jest trzecią rakietą globu.

Amerykanka to 29-letnia tenisistka pochodząca z Buffalo w stanie Nowy Jork. Jej kariera rozwijała się powoli. Dopiero w 2021 roku weszła do najlepszej dwudziestki rankingu WTA. W kolejnym sezonie zaś zadebiutowała w czołowej dziesiątce.

Jessica Pegula wiele może zawdzięczać swoim rodzicom, którzy stworzyli jej świetne warunki do rozpoczęcia gry w tenisa. To właśnie pochodząca z Korei Południowej matka Kim oraz ojciec Terry namówili swoją córkę do tego, aby ta w wieku siedmiu lat po raz pierwszy chwyciła za rakietę.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Polski koszykarz zszokował. "Prawdziwe czy oszukane?"

Kibicom tenisa szczególnie znany jest tata zawodniczki, biznesmen, a jednocześnie miliarder. Terry z wykształcenia jest inżynierem. Swoją ścieżkę kariery rozpoczął od prowadzenia własnej firmie dzięki pieniądzom pożyczonych od swoich rodziców. Jego inwestycje opierały się na wydobywaniu oraz przetwarzaniu gazu łupkowego.

Jak się okazało, Terry Pegula był niesamowitym szczęściarzem. Interes 72-latka zaczął przynosić ogromne zyski. W pewnym momencie mógł sobie pozwolić na sprzedaż kilku firm. Tak oto jego majątek szacowany jest teraz na ok. 6,7 miliarda dolarów.

Fani Jessici często pozwalają sobie na żartobliwe komentarze w jej stronę w związku z majątkiem ojca. Większość z nich szanuje ją jednak za to, że ich ulubienica codziennie wkłada ogromny wysiłek, mimo że przy rodzinnym stanie konta mogłaby sobie pozwolić na nicnierobienie.

Reprezentantka USA trenowana jest od 2019 roku przez David Witta. To właśnie pod okiem byłego szkoleniowca Venus Williams Pegula zaczęła odnosić pierwsze poważne sukcesy na arenie międzynarodowej.

Jessica ma na swoim koncie dwa tytuły WTA. Pierwszy - rangi 250 - zdobyła w Waszyngtonie w 2019 roku. Trzy lata później sięgnęła po dotychczasowe największe osiągnięcie w karierze. Odniosła bowiem triumf w turnieju WTA1000 w Guadalajarze, po którym ustanowiła swoją rekordową pozycję rankingową. Po finale z Marią Sakkari  została trzecią tenisistką globu. Na tym miejscu znajduje się też obecnie.

Tenisową idolką Amerykanki była Martina Hingis. Jessica Pegula za najlepsze swoje zagranie uważa bekhend po linii. Jej pasją oprócz tenisa jest golf, inne sporty oraz moda, zaś ulubionym turniejem US Open, gdzie osiągnęła jeden z pięciu wielkoszlemowych ćwierćfinałów.

Pegula oraz Fręch do tej pory mierzyły się raz - w 2021 roku. W pierwszej rundzie WTA500 w Chicago Polka ugrała zaledwie trzy gemy. Teraz oczywiście liczymy na dużo bardziej wyrównane spotkanie, które zaplanowano jako czwarte od godz. 11:00 na Arantxa Sanchez Stadium. Transmisja odbędzie się na kanale Canal+ Sport 2 i Canal+ Sport Online.

Czytaj więcej:
Iga Świątek po raz drugi w Magicznym Pudełku. Dla pierwszej rywalki jest inspiracją 

Źródło artykułu: WP SportoweFakty