"Widziałam, jak coś się stało". Znamy powód kontuzji Igi Świątek w Rzymie
Po jednej z akcji, w tie-breaku II seta, polska zawodniczka nagle złapała się za prawą nogę. To był początek końca. Mimo pomocy medycznej Iga Świątek nie była w stanie kontynuować gry.
Rzeczywiście, w tie-breaku (6:6) przy stanie 5:3 dla Rybakiny, Świątek próbując odbić piekielnie trudną piłkę nagle złapała się za prawą nogę. Początkowo wyglądało to na kolano i wielu ekspertów podejrzewała uraz tej części nogi. Najprawdopodobniej jednak nie.
Polka - w przerwie między drugim a trzecim setem - poprosiła o przerwę medyczną. Wróciła na kort z opaską uciskową na prawym udzie. - Widziałam, że pierwsze dwie piłki w III secie zaczęła bardzo agresywnie, więc zrozumiałam, że tak najpewniej ból nogi jej doskwiera i nie mogła się tak dużo ruszać - opowiadała Rybakina.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: pamiętacie ją? 40-latka błyszczała w MadrycieTen ślizg w walce o piłkę w tie-breaku doprowadził do kontuzji prawej nogi (uda) na tyle poważnej i uciążliwej, że Polka ostatecznie się poddała. Przy stanie 2:2 w III secie powiedziała "pas", przerwała pojedynek.
Na razie nie ma oficjalnej informacji podanej ani przez organizatorów turnieju, ani przez WTA, ani przez sztab polskiej zawodniczki. Nie wiadomo więc do końca, jak poważna jest to kontuzja. A przecież zbliża się Roland Garros. Turniej w Paryżu rozpoczyna się już 28 maja.
Czytaj także: Eksperci poruszeni urazem Igi Świątek >>
Oglądaj mecze WTA Tour z udziałem Igi Świątek, Magdy Linette i innych topowych zawodniczek w serwisie CANAL+ online. (link sponsorowany)