Katarzyna Piter zaczęła od 0:5. Później rozpoczęła się walka

Materiały prasowe / LOTOS PZT Polish Tour / Na zdjęciu: Katarzyna Piter
Materiały prasowe / LOTOS PZT Polish Tour / Na zdjęciu: Katarzyna Piter

Katarzyna Piter i Oksana Kałasznikowa odpadły z turnieju w Rabacie po rozegraniu jednego meczu. Zostały pokonane w dwóch setach przez Sabrinę Santamarię oraz Janę Sizikową. Na początku pojedynku zaliczyły mocny falstart.

Oksana Kałasznikowa i Katarzyna Piter przeniosły się do marokańskiego Rabatu z Madrytu. W stolicy Hiszpanii doszły do półfinału turnieju rangi ITF. Tym razem wystartowały w imprezie z cyklu WTA, ponownie na kortach ziemnych.

Polsko-gruziński debel trafił w drabince na Sabrinę Santamarię oraz Janę Sizikową, które grają wspólnie nieregularnie, a kiedy już to robiły, nie zwyciężały. Z turniejami w Tianjim w 2018 roku i w Melbourne w 2021 pożegnały się po jednym, dwusetowym meczu.

Tym razem Amerykanka i Rosjanka wystartowały lepiej i rozstrzygnęły pierwszego seta. Po nieco ponad pół godzinie walki zakończył się on wynikiem 6:3. Ledwo rozpoczął się mecz, a było 5:0, więc Kałasznikowa i Piter zaliczyły poważny falstart. Później co prawda udało się odrobić większość strat, ale na dokończenie pościgu zabrakło sposobu. Tym samym Polka musiała liczyć na lepszy przebieg drugiej partii.

ZOBACZ WIDEO: Nieprawdopodobne sceny. Cieszył się z gola ze środka boiska, a po chwili...

Na początku drugiego seta amerykańsko-rosyjski debel oddalił się na 2:0, ale reakcja przeciwniczek była żwawsza. Niebawem strata została odrobiona. Także tym razem debel, z Polką w szeregach, nie postawił na swoim. Santamaria i Sizikowa ani przez moment nie pozwoliły na zdobycie prowadzenia deblowi z Piter w szeregach. Tym razem set zakończył się wynikiem 6:4.

WTA Rabat:

I runda gry pojedynczej:

Sabrina Santamaria (USA) / Jana Sizikowa (Rosja) - Oksana Kałasznikowa (Gruzja) / Katarzyna Piter (Polska) 6:3, 6:4

Czytaj także: Emocjonalny wpis Jessici Peguli. "Nie jestem pewna, jak to przeżyliśmy"
Czytaj także: Tommy Robredo w nowej roli. "Ponownie czuję te wibracje"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty