Iga Świątek wygrywała wielkoszlemowy Roland Garros już dwa razy w swojej karierze. Najpierw była najlepsza w paryskiej imprezie w 2020 roku, a następnie triumfowała tam dwa lata później. W tych dwóch turniejach straciła łącznie zaledwie jednego seta. Ogółem jej bilans na kortach w Paryżu to 21 zwycięstw i zaledwie dwie porażki, biorąc pod uwagę całą karierę.
Obecnie Polka wciąż jest liderką światowego rankingu i również w tym roku powinna włączyć się do walki o zwycięstwo w turnieju. Jasno zasugerowała to Martina Navratilova.
- Wszystko będzie zależało od jej zdrowia. Z tego co słyszę, kontuzja uda nie jest aż tak poważna. Jeśli jest w 100 procentach zdrowa, to nie mam wątpliwości, że jest wielką faworytką - powiedziała Martina Navratilova w rozmowie z wtattennis.com.
Według legendy światowego tenisa Świątek powinna mieć więcej atutów niż jej najgroźniejsze rywalki - Aryna Sabalenka i Jelena Rybakina. 66-latka jest przekonana, że raczej nie powinniśmy oczekiwać na niespodziankę i jeśli Świątek nie wygra tytułu w Paryżu, to zrobi to Białorusinka lub Kazaszka. Spoza tej trójki raczej nikt nie będzie w stanie powalczyć o triumf.
Navratilova wyznała też, że ma jedno marzenie dotyczące Igi Świątek. I tutaj znów pojawiła się kwestia zdrowia.
- Zdecydowanie chcę ją zobaczyć w pełnym zdrowiu. Chcę, żeby została pokonana tylko wtedy, gdy rywalki grają lepiej od niej, a nie dlatego, że była kontuzjowana. W zeszłym roku Iga prawie zapomniała, jak się przegrywa - dodała.
Rywalizacja w drabince głównej wielkoszlemowego Rolanda Garrosa rusza w niedzielę, 28 maja.
Czytaj także:
"Ludziom się wydaje". Ojciec Radwańskiej poruszył ważny problem
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Miss Euro szaleje! "Mamba na koniec"