Niesamowite pięciosetówki w Paryżu. Sensacyjna porażka Daniła Miedwiediewa

PAP/EPA / Caroline Blumberg / Na zdjęciu: Danił Miedwiediew
PAP/EPA / Caroline Blumberg / Na zdjęciu: Danił Miedwiediew

Trzeci dzień rozgrywanego na kortach ziemnych wielkoszlemowego Roland Garros 2023 przyniósł niesamowite pięciosetowe pojedynki. Z turnieju odpadł Danił Miedwiediew. Wicelider rankingu sensacyjnie przegrał z kwalifikantem Thiago Seybothem Wildem.

Po doskonałym sezonie na mączce Danił Miedwiediew stał się jednym z faworytów Roland Garros 2023. On sam studził jednak nastroje. - Trzeba wykorzystać pewność siebie, ale uważać, żeby nie być zarozumiałym, bo w tym tkwi niebezpieczeństwo - powiedział. I w pewnym sensie wywołał wilka z lasu. Rywalizację w paryskim turnieju moskwianin zakończył bowiem już w I rundzie. We wtorek, po czterech godzinach i kwadransie zaciętej walki, przegrał 6:7(5), 7:6(6), 6:2, 3:6, 4:6 z notowanym na 172. miejscu w rankingu ATP kwalifikantem Thiago Seybothem Wildem.

Odważnie grający i wytrzymujący długie wymiany Seyboth Wild od początku był równorzędnym rywalem dla wicelidera światowej klasyfikacji. Pierwszego seta Brazylijczyk wygrał w tie breaku. W drugim znów doszło do dodatkowej rozgrywki, w której 23-latek z Parany miał dwa setbole, lecz nie wytrzymał presji i zmarnował szansę. To podcięło mu skrzydła, bo w trzeciej odsłonie wyraźnie spuścił z tonu i gładko przegrał 2:6.

Seyboth Wild zdołał jednak wrócić do gry i wygrał czwartą partię 6:3. Piąta przyniosła mnóstwo emocji. Brazylijczyk dwukrotnie obejmował prowadzenie z przełamaniem, lecz w obu przypadkach tracił przewagę. Wreszcie, gdy trzeci raz odebrał podanie Miedwiediewowi i wyszedł na 5:3, nie dał się dogonić.

W ostatnim gemie Seyboth Wild wytrzymał presję. Doprowadził do piłki meczowej, przy której posłał skuteczny forhend. Kilka sekund później wzniósł ręce w górę, ciesząc z życiowego i niespodziewanego sukcesu - to bowiem jego pierwsze zwycięstwo w turnieju wielkoszlemowym, i to od razu odniesione nad wiceliderem rankingu.

Pięciosetowe bitwy we wtorek wygrali także włoscy kwalifikanci. Na szczególną uwagę zasługuje wyczyn Andrei Vavassorego. 28-latek z Turynu przegrywał 0-2 w setach w spotkaniu z Miomirem Kecmanoviciem, ale obronił aż sześć meczboli, wygrał trzy kolejne partie w tie breakach i ostatecznie, po pięciu godzinach i dziesięciu minutach gry, pokonał oznaczonego numerem 31. Serba. Jego kolejnym rywalem będzie inny gracz z kwalifikacji, Genaro Alberto Olivieri.

Z kolei Giulio Zeppieri ograł 6:0, 4:6, 4:6, 6:3, 7:5 Aleksandra Bublika. Mecz trwał trzy godziny i 20 minut. W 1/32 finału 21-latek z Rzymu zmierzy się z rozstawionym z numerem czwartym Casperem Ruudem.

Bez straty partii do II rundy awansował za to Alexander Zverev, turniejowa "22". Niemiec, który zeszłoroczną edycję Rolanda Garrosa zakończył ze straszliwą kontuzją stawu skokowego, we wtorek pokonał 7:6(6), 7:6(0), 6:1 Lloyda Harrisa. O awans do III rundy tenisista z Hamburga powalczy z Alexem Molcanem.

Roland Garros, Paryż (Francja)
Wielki Szlem, kort ziemny, pula nagród 49,6 mln euro
wtorek, 30 maja

I runda gry pojedynczej:

Alexander Zverev (Niemcy, 22) - Lloyd Harris (RPA) 7:6(6), 7:6(0), 6:1
Thiago Seyboth Wild (Brazylia, Q) - Danił Miedwiediew (2) 7:6(5), 6:7(6), 2:6, 6:3, 6:4
Andrea Vavassori (Włochy, Q) - Miomir Kecmanović (Serbia, 31) 5:7, 2:6, 7:6(8), 7:6(3), 7:6(9)
Giulio Zeppieri (Włochy, Q) - Aleksander Bublik (Kazachstan) 6:0, 4:6, 4:6, 6:3, 7:5

Program i wyniki turnieju mężczyzn

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Miss Euro szaleje! "Mamba na koniec"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty