Niemożliwe. Nawet Danił Miedwiediew sam w to nie wierzy

Getty Images / Andy Cheung / Na zdjęciu: Danił Miedwiediew
Getty Images / Andy Cheung / Na zdjęciu: Danił Miedwiediew

Stało się coś, co wydawało się niemożliwe. Po ostatnich sukcesach na kortach Danił Miedwiediew jest wymieniany w gronie faworytów wielkoszlemowego Rolanda Garrosa. Nawet on sam w to nie dowierza.

Danił Miedwiediew od początku kariery nie ukrywał, że nie lubi i niezbyt potrafi grać na korach ziemnych. Ale w tym sezonie moskwianin osiągnął życiowe sukcesy na tej nawierzchni. Do wielkoszlemowego Rolanda Garrosa przystąpi po pierwszym w życiu turniejowym triumfie na ceglanej mączce - w Rzymie.

- To, co wydarzyło się w Rzymie, było niesamowite. Pokonałem tak wielu dobrych graczy - przyznał podczas konferencji prasowej, cytowany przez atptour.com.

Tym samym Miedwiediew pierwszy raz jest wymieniany w gronie ścisłych kandydatów do triumfu w Paryżu. On sam jednak nie dość, że w to nie dowierza, to jeszcze studzi nastroje. - W pewnym sensie nie chcę wywierać na sobie zbyt dużej presji - zastrzegł.

- Na pewno mam większe oczekiwania niż zwykle. Ale wiem, że to również jest trudne. Trzeba wykorzystać pewność siebie, ale uważać, żeby nie być zarozumiałym, bo w tym tkwi niebezpieczeństwo. Czasem myślisz: "Gram tak dobrze, będzie łatwo". A potem masz problemy w pierwszej rundzie - powiedział.

- Podczas treningów czułem się dobrze - kontynuował. - Może nie tak niesamowicie, jak w Rzymie, ale to bez znaczenia. Z jakiegoś powodu piłki wydawały mi się cięższe niż w poprzednich latach, więc jestem pewien, że będzie więcej dłuższych wymian.

W drabince Roland Garros 2023 Miedwiediew został rozstawiony z numerem drugim. W I rundzie, we wtorek, zmierzy się z kwalifikantem Thiago Seybothem Wildem.

- To, jak dobrze gram w tym sezonie, nie wliczając występów w Australii, pomaga mi być bardziej pewnym siebie i powiedzieć: "Ok, nie lubię mączki, ale spróbuję zrobić tutaj coś dużego" - spuentował.

Jannik Sinner gwiazdą wieczoru. Młody mistrz z Lyonu nie podbije Paryża

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Miss Euro szaleje! "Mamba na koniec"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty