Pięć setów potrzebował Hubert Hurkacz, by zameldować się w drugiej rundzie Rolanda Garrosa. Ostatecznie udało mu się wyeliminować Belga Davida Goffina.
Jego kolejnym rywalem był Tallon Griekspoor. Dotychczas obaj tenisiści nie mieli okazji ze sobą rywalizować. W środę stoczyli zacięty bój, który potrwał prawie 5 godzin! Ostatecznie po pięciosetowej rywalizacji zwyciężył Polak.
Gdy pierwszy set zakończył się po 34 minutach, nikt nie spodziewał się takiego maratonu. Jednak w kolejnych partiach zawodnicy rywalizowali znacznie dłużej. A szczególnie w trzeciej odsłonie tego pojedynku, gdy Griekspoor i Hurkacz spędzili na korcie prawie półtorej godziny.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Miss Euro szaleje! "Mamba na koniec"
"Ten Pan po prawie pięciogodzinnym boju wygrywa i awansuje do kolejnej rundy RG w Paryżu! Chyba przestane marudzić, że mecz piłki ręcznej jest bardzo długi. Gratulacje i jedziemy dalej! @HubertHurkacz @rolandgarros" - napisał piłkarz ręczny reprezentacji Polski Kamil Syprzak, który jest obecnie zawodnikiem Paris Saint-Germain i miał okazję spotkać się z Hurkaczem.
"BOOM! Hubert Hurkacz był nad przepaścią, ale wrócił ze stanu 1-2 w setach i 3:5 w IV partii. Wielkie męki, ale udało się pokonać Tallona Griekspoora 6:3, 5:7, 6:7(13), 7:6(5), 6:4. Teraz wypocząć, bo w piątek czeka bojowy Latynos, Peruwiańczyk Juan Pablo Varillas" - zapowiedział kolejnego rywala Rafał Smoliński z WP SportoweFakty.
"Niewiarygodna batalia dla Huberta Hurkacza! Polak zameldował się w 3. rundzie #RolandGarros po 5-setowej wygranej z Tallonem Griekspoorem 6-3 5-7 6-7(13) 7-6(5) 6-4. Przygotowanie fizyczne i ostatnie gemy meczu Hubiego T O P. Brawo!" - wielkiej radości nie ukrywał inny dziennikarz naszej redakcji, Mateusz Wasiewski.
"3h i 39 min i 5 setów z Goffinem. 4h i 41 min i 5 setów z Griekspoorem. Hubert Hurkacz > Robert Karaś" - brzmi wpis Łukasza Jachimiaka ze Sport.pl. To chyba znak, że nasz tenisista musi sprawdzić się w 10-krotnym Ironmanie.
"Hubert Hurkacz zagra w trzeciej rundzie French Open. Wrocławianin na początku przejął inicjatywę, później kryzys, zbytnia pasywność i powrót z zaświatów. Hubi, mam zawał. Ważne, że Tallon Griekspoor pokonany 6:3, 5:7, 6:7 (13), 7:6 (5), 6:4. Uff!" - odetchnął z ulgą Mateusz Połuszańczyk, były dziennikarz m.in. Meczyk.pl.
"Prawdziwy maraton (4h40min), który z chłopca może nam zrobić mężczyznę! @HubertHurkacz po zwycięskim meczu z Gruekspoorem rośnie w oczach!" - przyznał Adam Romer, redaktor naczelny magazynu "Tenisklub".
"Jestem bardziej zmęczony po zrobieniu relacji live "punkt za punkt" niż @HubertHurkacz w tej rozmowie pomeczowej" - napisał Kuba Seweryn ze Sport.pl po prawie pięciogodzinnym relacjonowaniu spotkania Polaka.
"Pięć setów, prawie 5 godzin morderczej walki na korcie, ale jest sukces! Hubert Hurkacz pokonał Holendra Tallona Griekspoora i awansował do 3. rundy Rolanda Garrosa. Na drugiej rundzie zatrzymała się natomiast Magdaalena Fręch, która przegrała z Kamilą Rachimową" - to z kolei wpis od Mikołaja Kruka, dziennikarza i komentator Eleven Sports.
"Hubert Hurkacz pokonał Tallina Griekspoora w drugiej rundzie Roland Garros 6:3, 5:7, 6:7, 7:6, 6:4. Polak pokazał wielki hart ducha, bo wielu na jego miejscu mogłoby się załamał po tie-breaku, jakiego przegrał w trzecim secie" - wyznał Dominik Senkowski ze Sport.pl.
"Dziś 'tylko' 4.41 godz. Maratończyk Hubert Hurkacz ma za sobą już dwie pięciosetówki w #RolandGarros2023. W styczniu w #AusOpen były trzy z rzędu. W Paryżu też przeżyjemy jakoś kolejny dreszczowiec w razie czego, ale zostawmy go sobie może na 1/8 finału z Novakiem Djokoviciem" - przyznała Agnieszka Niedziałek ze Sport.pl.
Przeczytaj także:
Szkoda, że państwo tego nie widzieli. Ale wpadka podczas meczu Hurkacza!