Smutna niespodzianka. Polak nie podbije Rolanda Garrosa

Tomasz Berkieta nie podbije kortów Rolanda Garrosa. Jedyny polski junior w turnieju głównym międzynarodowych mistrzostw Francji odpadł niespodziewanie już po pierwszym spotkaniu.

Rafał Smoliński
Rafał Smoliński
Tomasz Berkieta PAP / Piotr Nowak / Na zdjęciu: Tomasz Berkieta
16-letni Tomasz Berkieta był jednym z objawień tegorocznego Australian Open. Warszawianin w wielkim stylu dotarł do półfinału zmagań chłopców i pokazał, że w przyszłości może być obiecującym tenisistą. Ale paryskiej mączki w tym sezonie nie zwojuje. W niedzielę lepszy od niego okazał się Andrea M'Chich, który zwyciężył 7:5, 6:4.

Początek pojedynku nie wskazywał na to, że nagrodzony dziką kartą Francuz będzie w stanie zagrozić naszemu reprezentantowi. Po serii przełamań Berkieta prowadził już 5:1 i potrzebował tylko gema, aby zamknąć seta.

I wówczas zaczęły się schody. M'Chich grał bardzo cierpliwie i czekał na błędy ze strony Polaka. Nasz reprezentant aż trzykrotnie był dwie piłki od wygrania premierowej odsłony, ale Francuz przetrwał i doprowadził do wyrównania na po 5. Tenisista gospodarzy wysunął się na 6:5, a Berkieta nie zdołał doprowadzić do tie-breaku. Przegrał w sumie sześć gemów z rzędu i w efekcie całego seta.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Miss Euro szaleje! "Mamba na koniec"

W drugiej partii gra była bardzo wyrównana i obaj panowie mieli swoje szanse. M'Chich przetrwał napór przeciwnika w trzecim gemie, potem zmarnował kilka break pointów w szóstym gemie. Polak nie zdołał przełamać podania Francuza. Reprezentant Trójkolorowych zaatakował w 10. gemie i wypracował dwie piłki meczowe. Już przy pierwszej okazji zakończył pojedynek.

To nie był dobry mecz w wykonaniu Berkiety. W ciągu godziny i 43 minut nasz tenisista popełnił dziewięć podwójnych błędów i zanotował aż 49 pomyłek (przy 24 kończących uderzeniach). 17-letni M'Chich starał się trzymać piłkę w korcie i to okazało się skuteczną taktyką. Francuz miał 9 wygrywających uderzeń i 18 błędów własnych.

Berkieta nie podbije w tym roku kortów Rolanda Garrosa. Polak miał jeszcze zagrać w poniedziałek w deblu, ale wspólnie z Branko Djuriciem wycofali się. Jak dowiedział się dziennikarz Adam Romer z "Tenisklubu", rozchorował się serbski partner naszego tenisisty.

O miejsce w głównej drabince Rolanda Garrosa dziewcząt starały się dwie Polki. Najbliżej celu była Zuzanna Pawlikowska, która w I rundzie eliminacji pokonała Francuzkę Dune Vaissaud 6:3, 7:5. W decydującej fazie lepsza od oznaczonej "czwórką" Polki była jednak Brytyjka Hannah Klugman, która zwyciężyła 6:2, 6:3.

Z kolei Monika Stankiewicz zakończyła występ już w I rundzie kwalifikacji. Polka przegrała po trzysetowym boju z 14-letnią Rosjanką Alisa Oktiabrewą 7:6(5), 0:6, 4:6.

W turnieju debla juniorek zagra tylko Pawlikowska. W poniedziałek Polka i partnerująca jej Hiszpanka Charo Esquiva Banuls zmierzą się z austriacko-japońską parą Tamara Kostić i Wakana Sonobe.

Roland Garros, Paryż (Francja)
Wielki Szlem, kort ziemny
niedziela, 4 czerwca

I runda gry pojedynczej juniorów:

Andrea M'Chich (Francja, WC) - Tomasz Berkieta (Polska) 7:5, 6:4

Czytaj także:
Historyczna chwila. Świątek zrobiła to po raz pierwszy
"Królowa bajgli". Mem Świątek niesie się po sieci

Czy Tomasz Berkieta osiągnie Top 200 rankingu ATP?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×