Zdobycie Klasycznego Wielkiego Szlema to zwycięstwo we wszystkich (czterech) turniejach wielkoszlemowych w jednym sezonie. To niezwykle trudny, ale wyjątkowy wyczyn. W historii dokonali tego nieliczni.
W dziejach tenisa Klasycznego Wielkiego Szlema w grze pojedynczej mężczyzn zdobyło tylko dwóch tenisistów - Don Budge (w 1938 roku) oraz Rod Laver (1962 i 1969). Australijczyk jest jedynym singlistą, który dokonał tego dwukrotnie, i jedynym, jaki wywalczył to osiągnięcie w erze zawodowego tenisa (od sezonu 1968).
Tymczasem w tym roku w połowie drogi do tego zaszczytu jest Novak Djoković. Serb w styczniu zwyciężył w Australian Open, a w niedzielę zdobył tytuł Rolandzie Garrosie, pokonując w finale 7:6(1), 6:3, 7:5 Caspera Ruuda. To oznacza, że wygrał obie rozegrane już obecnym sezonie imprezy wielkoszlemowe.
Przypomnijmy, że przed dwoma laty Djoković był o krok od wywalczenia Klasycznego Wielkiego Szlema. Po triumfach w Australian Open, Rolandzie Garrosie i Wimbledonie Serb dotarł do finału US Open. Wówczas jednak nie wytrzymał presji i przegrał z Daniłem Miedwiediewem.
Aby zachować szansę na skompletowanie Klasycznego Wielkiego Szlema, Djoković będzie teraz musiał triumfować w Wimbledonie. Turniej w Londynie odbędzie się w dniach 3-16 lipca. Serb wygrał go już siedem razy i do tegorocznej edycji przystąpi jako faworyt.
Hat-trick Novaka Djokovicia w Rolandzie Garrosie. To kolejne historyczne osiągnięcie Serba
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Miss Euro szaleje! "Mamba na koniec"