Powiedziała, co sądzi o wojnie. Boi się wrócić do Rosji
Daria Kasatkina boi się wrócić do Rosji. Powód? Tenisistka potępiła rosyjską inwazję na Ukrainę, a do tego otwarcie powiedziała o swojej homoseksualnej orientacji.
- Chcę móc szanować siebie, gdy patrzę w lustro. Jeśli bycie dobrym człowiekiem oznacza, że muszę poświęcić swój dom, to jest to mój wybór. Potępienie wojny było dla mnie dużym ryzykiem, zwłaszcza biorąc pod uwagę to, że moi rodzice wciąż tam są. Nie mogłam jednak milczeć i uważać, że wszystko jest w porządku - powiedziała tenisistka.
Za sprzeciw wobec reżimu w Rosji grożą drakońskie kary. Kasatkina jednak nie obawiała się konsekwencji. Doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że nie ma czego szukać w Rosji. Od wybuchu wojny nie była zresztą w swoim kraju.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: popisy córki gwiazdy tenisaDlatego zdecydowała się przedstawić swoje stanowisko zarówno w sprawie rosyjskiej inwazji, jak i orientacji seksualnej. Przyznała, że pochodzi z kraju, gdzie bycie gejem lub lesbijką nie jest akceptowane. Czuła jednak, że musi zrzucić z siebie ten ciężar. Zapewniła, że w przyszłości chciałaby wrócić do Rosji.
- Jestem teraz dużo szczęśliwsza. Przed wybuchem wojny zawsze chciałam wyjechać i mieszkać za granicą. Jednak dopiero, gdy mój powrót jest niemożliwy, zdaję sobie sprawę z tego, jak bardzo tego potrzebuję. Mogę oddzielić rząd od kraju, mojej ojczyzny. Ale najgorsze jest to, że nawet po zakończeniu wojny, nie wiadomo, jaki to będzie miało wpływ na Rosję. I czy będę mogła wrócić tutaj. Bycie sobą nie było łatwym wyborem - dodała.
Czytaj także:
Co za słowa legendy polskiego tenisa. Iga Światek wygra Wimbledon?!
Polski wątek w karierze rywalki Magdy Linette. Od tego wszystko się zaczęło
Oglądaj mecze WTA Tour z udziałem Igi Świątek, Magdy Linette i innych topowych zawodniczek w serwisie CANAL+ online. (link sponsorowany)