[tag=30406]
Magdalena Fręch[/tag] osiągała dobre rezultaty w ostatnich tygodniach na kortach trawiastych, ale w pierwszej rundzie nie była w stanie przeciwstawić się Ons Jabeur. Tunezyjka rozstawiona z numerem szóstym przeważała pod wieloma elementami i ostatecznie zamknęła mecz w dwóch setach - 6:3, 6:3.
- Dużą różnicę zrobił serwis. Dużo więcej serwowałam drugim, procent pierwszego był zbyt niski, aby myśleć o wygraniu meczu. Ona się rozegrała i zagrała naprawdę bardzo dobry mecz. Mało niewymuszonych błędów, dużo winnerów, zmiany rytmu. Myślę, że zdecydowanie to był jej jeden z lepszych meczów, jakie ostatnio widziałam - przyznała Fręch w rozmowie z Polsatem Sport.
Reprezentantka Polski zdradziła też swoje plany na przyszłość. Okazuje się, że doskwierają jej problemy zdrowotne, które zamierza wyeliminować przed kolejną częścią sezonu.
- Wracam do domu, odpoczywam po całym sezonie trawiastym. Mam pewne problemy zdrowotne znowu. Rakieta na bok, ciało musi dojść do siebie i zaczynam przygotowania do nawierzchni twardej - podsumowała.
Czytaj także:
- "Zainaugurowała mecz obiecująco". Eksperci podsumowali spotkanie Polki
- Ależ ona to zrobiła! Sabalenka była przeszczęśliwa, choć straciła punkt [WIDEO]
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: popisy córki gwiazdy tenisa