Przeciwnika dla Hubert Hurkacz wyłoni bodaj najciekawiej zapowiadające się spotkanie w piątym dniu rywalizacji. Naprzeciw siebie staną niepokonany na Wimbledonie od 2018 roku Novak Djoković i Stan Wawrinka, który wygrał wszystkie szlemy, właśnie z wyjątkiem tego londyńskiego. Organizatorzy, wyczuwając olbrzymie zainteresowanie tym spotkaniem, zaplanowali je jako ostatnie na korcie centralnym.
Eksperci i bukmacherzy zdecydowanie większe szanse dają Djokoviciowi, który w tym roku wygrał już Australian Open i Roland Garros. Na Wimbledonie stara się nie tylko o 24. wielkoszlemowe trofeum w karierze, ale też o coś więcej. Może to bowiem być kolejny krok w kierunku Wielkiego Szlema (wygrania wszystkich czterech największych imprez w jednym sezonie). Do tej pory w erze "Open" udało się to tylko Rodowi Laverowi w 1969 roku.
Możliwy pojedynek Hurkacza z Djokoviciem przykułby uwagę nie tylko polskich kibiców, ale ludzi z całego świata. Tym bardziej, że Polak wie, jak zajść mistrzowi za skórę. W pięciu dotychczasowych starciach co prawda nigdy z nim nie wygrał, ale w 2019 roku, właśnie na Wimbledonie, rozegrał z nim bardzo wyrównany mecz. Przegrał 5:7, 7:6(5), 1:6, 4:6. Kort opuszczał z podniesioną głową.
Postawa naszego reprezentanta w trzech pierwszych rundach napawa optymizmem również przed nadchodzącym meczem. Niezależenie który z wielkich mistrzów stanie naprzeciw Hurkacza, na pewno będzie miał sporo problemów z jego serwisem. W tym elemencie wrocławianin jest jak dotąd perfekcyjny. Do 1/8 finału dotarł bez ani jednej straty własnego podania.
Niezależnie od tego, kto będzie rywalem Hurkacza, następny mecz z jego udziałem odbędzie się w niedzielę. W przypadku rywalizacji z Djokoviciem, można spodziewać się, że Polak dostąpi zaszczytu gry na korcie centralnym.
ZOBACZ WIDEO: Niezwykłe wideo z księżną Kate na Wimbledonie. To trzeba zobaczyć
Zobacz też:
Milioner Hurkacz. Tyle zarobił na Wimbledonie
Tenisistka miała atak paniki