Hubert Hurkacz stanął przed trudnym zadaniem w czwartej rundzie Wimbledonu, ponieważ jego przeciwnikiem został faworyt turnieju Novak Djoković.
W pierwszym secie 7:6 zwyciężył Novak Djoković. Do tie-breaka doszło po 12 gemach, w których lepszy był tenisista serwujący. Obaj dali popis przy wprowadzaniu piłki do gry.
W tie-breaku Novak Djoković popełnił podwójny błąd serwisowy i była to duża szansa dla Huberta Hurkacza. Krótko po nim Polak objął prowadzenie 6:3 i miał trzy piłki setowe. Jedną z nich nawet przy własnym podaniu. Polaka jakby przerosła ta szansa, ponieważ zaczął popełniać błąd za błędem. Z kolei Serb utrzymał nerwy na wodzy.
ZOBACZ WIDEO: Nieprawdopodobne sceny. Cieszył się z gola ze środka boiska, a po chwili...
Od stanu 6:3 Hubert Hurkacz nie wygrał ani jednej piłki i przegrał tie-breaka 6:8. Novak Djoković zamknął partię przy własnym podaniu po dwóch mini breakach. Po serwisie Serba wrocławianin zagrał za długi return, a piłka zaliczyła ladowanie na aucie.
- A więc to mistrz, a nie pretendent wygrał seta - powiedział komentator meczu w Polsacie Sport.
Zobacz ostatnią piłkę w pierwszym secie w meczu Huberta Hurkacza z Novakiem Djokoviciem:
Program i wyniki turnieju kobiet
Program i wyniki turnieju mężczyzn